Tesco przy ulicy Szpitalnej stanowi dobitny przykład fatalnego, ponurego designu tejże sieci hipermarketów. Inną pomyłką jest to, że ceny wielu produktów są znacznie wyższe niż u konkurencji typu: Biedronka, Lidl czy Auchan.
Wraz z żoną udałem się na szybkie zakupy przed czekającym nas seansem w kinie. Carrefour ogólnie rzecz biorąc nie ma argumentów, żeby przyciągnąć klienta, ale to, co zastaliśmy z żoną przy kasie zastanowiło nas. Otóż pani sprzedawczyni ani razu na nas nie spojrzała, a paragonem i wydrukiem-potwierdzeniem płatności kartą rzuciła, dosłownie.
Chociaż restauracja/cukiernia u Zbyszka znajduje się około 300 metrów od mojego domu, dopiero dziś miałem okazję po raz pierwszy odwiedzić lokal. Wrażenie po wizycie pozostało pozytywne: stylowe wnętrze, miła i sprawna obsługa oraz pyszna sałatka "wiosenna" z kurczakiem (mogłaby jednak być trochę tańsza niż 13 zł).
Wracając z pracy zamówiłem telefonicznie pizzę w "Małej Toscanii" mieszczącej się tuż obok mojego domu. Ponieważ zależało mi na ciepłym, wnet gorącym wyrobie prosto z pieca, powiedziałem, że po odbiór będę za równe 25 minut. I - z zegarkiem na ręku - byłem po 25 minutach. Kilka chwil później moja pizza (nr 5 z karty) wyszła z pieca. Pani kelnerka pożyczyła smacznego. Innym dobrym punktem obsługi była możliwość zamiany papryki na ogórek.
Poszedłem dziś wpłacić niedużą gotówkę do placówki PKO SA przy ul. Kapelanów Wojskowych. Wizyta trwała krótko, bo nie zastałem kolejki. Design wnętrza przypadł mi do gustu: oszczędny w formie, stylowy, nienachalny. Obsługująca mnie kasjerka sprawiła wrażenie osoby naprawdę życzliwej. Drobnym mankamentem jest jednak ciut za długie oczekiwanie na odbezpieczenie się drzwi wejściowych/wyjściowych.
W sklepie niewielkiego formatu, takim jak Eko, dbałość o szczegóły powinna rzucać się klientowi w oczy. A nie rzuca się. Warzywa, zwłaszcza cytryny i pomidory, nie tryskały dziś świeżością. Na półce z pieczywem panował rozgardiasz, wskutek czego nie było prostym zadaniem rozeznać się w cenówkach. Do kolejnego nieporozumienia doszło przy kasie - dlaczego zawładnęło nią gro promocyjnych (i nie promocyjnych) artykułów i - w efekcie - niemal zabrakło miejsca, by wyłożyć produkty ze swojego i tak skromnie załadowanego koszyka? Ekspedientka w kontakcie okazała się dość oschła i bez entuzjazmu. Najważniejsze jednak po wizycie w sklepie było to, że sklep zaoferował wszystkie potrzebne mi produkty w całkiem konkurencyjnych cenach.
Dzisiejsza wizyta zapadnie mi z pewnością w pamięć. Na "dzień dobry" zachęcający chłód z klimatyzacji w gorący, duszny dzień. Kolejne plusy należą się za porządek na półkach, czytelne cenówki bez pomyłek i dość dużą przestrzeń jak na niewielką powierzchnię dyskontów Dino. Na końcowej przeciętnej ocenie zaważył fakt promocyjnych serków homogenizowanych. Zdecydowałem się na jeden z nich, w waniliowym wariancie smakowym. Dopiero przy kasie dostrzegłem słabo domknięte wieczko serka. Zapytałem się pani sprzedawczyni, czy produkt można wymienić na inny, niebudzący wątpliwości. W odpowiedzi usłyszałem: "Tak, chyba że dalej będzie pan to wieczko otwierał".. [czego w żadnym razie nie robiłem]
Choć standaryzacja w sklepach sieci Biedronka jest widoczna gołym okiem, to jednak "Biedronka Biedronce nie równa" i w każdej można dostrzec pewne specyficzne elementy organizacji i obsługi. Ta zlokalizowana przy ulicy Witosa odznacza się przede wszystkim przyjaznymi ekspedientkami - nawet w dzisiejszy gorący i duszny dzień na ich twarzach gościł niewymuszony uśmiech. Oczekiwanie na otwarcie kolejnej kasy było krótkie, około 10-sekundowe. Potrzebne produkty (pieczywo, mleko, owoce, pierogi ruskie) znalazłem z łatwością i w uczciwej cenie. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie większej przestrzeni w strefie okołokasowej. Otóż ekspozycja dodatkowa, którą zastajemy po przejściu przez kasę, jest zbyt szeroka, w efekcie nie trudno o "korek" nawet w przypadku dwóch wymijających się wózków.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.