Muszę przyznać, że hipermarkety Auchan zajmują w moim prywatnym rankingu bardzo wysokie miejsce.Szeroki wybór asortymentu. Personel bardzo uprzejmy oraz z poczuciem humoru. Szeroki zasięg billboardów promocyjnych. Sklep przejrzyście podzielony na działy. Ceny przystępne oraz czytelne, niestety w niektórych marketach dotyczą czasem produktu poniżej ceny, a raz nad ceną i przy wyborze np szynki staje się to bardzo uciążliwe. Polecam każdemu, kto ceni sobie jakość
Zastanawiam sie od czego zacząć. Oddałem do naprawy telefon marki Apple, w którym nie działał jeden z przycisków. Podstawowe naprawy jak instalacja softu, lub zmiana taśmy przycisku jest dla mnie łatwa, więc gdy to nie pomogło udałem się do serwisu Global. Zostałem dość miło obsłużony powiedziałem, że chciałbym sprawdzić płyte główna pod kątem tego przycisku, wymieniłem co juz zostało zrobione. Pan zaoferował niską kwote naprawy i termin paru dni. Po dwóch dniach zadzwoniłem, a Pan poinformował, że wykonał czynności, które nic nie pomogły, dokładnie te, które już wcześniej były wykonane. Termin sie wydłużył, po tygodniu pojechałem zdenerwowany odebrać telefon, Pan mi go oddał...a tu nagle zonk - wyświetlacz nie działa. Dowiedziałem, się, że musiał zostać nieudolnie rozkręcony (nazywają się serwisem) Gdybym się nie sprawdził, byłbym jakieś 150zł stratny. Pan zobowiązał się do wymiany na swój koszt, czekałem dwa tygodnie na sprowadzenie części. W końcu pojechałem odebrać, na miejscu okazuje się, że telefon jest wyłaczony, niestety w tym modelu przy simlocku wymagany jest do tego program komputerowy. Dowiedziałem się, ze obecnie go nie mają i musze poczekać około tygodnia. Niestety nie miałem już nerwów i zabrałem "w ciemno" telefon licząc, że nie zepsuli go bardziej. Serwisant był nerwowy, prowokujący i bardzo nieuprzejmy. Stanowczo odradzam i radze poczytać opinie na temat serwisów. Następny serwis, który chce sprawdzić osobiście, to "sim-serwis" i chętnie go tutaj opisze. Pozdrawiam
Musze podzielić się negaytwna opinią na temat mojej ulubionej restaruacji fast-foodWieczorem, chwile po meczu Polska-urugwaj postanowiliśmy pojechac do kfc. Na miejscu okazało się, że jest kolejko na dobre 100 osob - podjechaly autobusy z kibicami prosto z pge areny ! Wpadliśmy na pomysł, że skorzystamy z okienka drive. Czekaliśmy dobrą godzinę (dodam, że już było po godzienie zamkniecia) gdy byliśmy juz drudzy w kolejce i za nami był tylko jeden samochód w głośniku usłyszeliśmy, że drive jest zamknięty, nie chce sie czepiać, ale nagranie jednego zdania w jęzku polskim nie jest dosc trudne, ale w kfc usłyszmy to zdanie po angielsku, co w sytuacji nerwowej psuje wizerunek firmy jeszcze bardziej. Zaprakowaliśmy auto i udaliśmy sie znów do środka - kolejka dalej kosmiczna! I nagle zonk - drzwi zamknięte! Udało nam sie gestami pokazać, żeby inny klient nas wpuścił. Po dobrych 30min doszliśmy do kasy, kolejka była tylko umowna, każdy się przepychał, gdy widział, że kończa się ulubione kawałki kurczaka, a nikt nie robi nowych. W tym całym chaosie można było spokojnie powiedzieć, że nie wydał mi Pan np Twistera i bez problemu sie go otrzymało. Tego dnia mocno sie zawiodłem, ponieważ takie sytaucje sie zdarzają a personel powinien je naturalnie pryjąć
Pizzeria Kredens, znajdująca się w Rumi zyskała sobie moja przychylność ze względu na klimat.Wchodząc do środka przenosimy się w czasie do ubiegłego wieku. Na stołach palą się świeczkiCeny są wyższe niż w innych pizzeriach, ale smak wynagradza poniesione koszta. Z obsługą były małe zgrzyty dot. transakcji łączonej, ale szybko przyszła Pani, która wszystko wyjaśniła. Polecam to miejsce na romantyczne randki, spotkania biznesowe oraz rożne jubileusze.
Wieczorem zabrałem dziewczynę na kolacje, po zastanowieniu wybrałem pizzerie, która mieści się przy samym dworcu pkp/s nazywa się Napoli. W środku wystrój raczej barowy, klimatu nie można się spodziewać. Pani podała menu, po minutce była zebrać zamówienie...Niestety nikt nie zdążył wybrać. Widać, że Pani wystraszona, jeszcze nie wprawiona do pracy. Talerzyk dostałem niedomyty, bardzo delikatnie, ale jakoś dziwnie się na to patrzy. Sama pizza bardzo smaczna pomijając, że niestarannie pokrojona i samemu trzeba się męczyć. Nie jest to miejsce na romantyczną kolacje ani biznesowy wieczór. Jest to bardziej bar niż restauracja. Polecam na piwko z kolegami
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.