Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3)
Pojechaliśmy z chłopakiem...
Pojechaliśmy z chłopakiem na weekend do Zakopanego. W sobotę wieczorem poszliśmy na dyskotekę "Wierchy". Pierwsze wrażenie było pozytywne: fajny, nowoczesny lokal, kilka barów, duży parkiet, miejsce do siedzenia, przystępne ceny, fajna muza. Bawiliśmy się super do momentu, kiedy okazało się, że ukradziono mi torebkę. I wtedy czar prysł. Okazało się, że nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Ochroniarz, który zresztą był pijany, rozłożył ręce i powiedział do mojego chłopaka: możemy stać przy drzwiach, jeśli ktoś będzie wychodził z czarną torebką to dołożymy mu!!!! Torebki już oczywiście nie odzyskałam. Na następny dzień podczas spisywania protokołu na komendzie, policjant poinformował nas, że to jest na porządku dziennym w tej dyskotece. Mieliśmy szczęście, że to się tak skończyło - dyskoteka słynie również z incydentów z tabletkami gwałtu. Radzę mieć się na baczności!
Do restauracji Champs...
Do restauracji Champs wybrałam się, aby sprawdzić, jak smakują zachwalane przez wszystkich grillowane żeberka, z których słynie restauracja. Muszę przyznać, że warto zapłacić 24 zł. za tak olbrzymią i dobrze wysmażoną porcję żeberek. Do tego podają pyszne sosiki. Obsługa jest bardzo miła, już przy składaniu zamówienia kelner wyjaśnił, że restauracja pakuje na wynos tę część posiłku, której nie będziemy w stanie zjeść. Sowitą porcją żeberek uraczyliśmy więc naszych rodziców po powrocie do domu.
Zdarzenie miało miejsce...
Zdarzenie miało miejsce niespełna rok temu. Jestem posiadaczem karty kredytowej w Multi Banku. Otrzymałam telefon z ofertą założenie konta osobistego w tymże banku i umówiłam się na spotkanie z jego pracownicą w konkretnym terminie i w określonym miejscu. Danego dnia zjawiłam się punktualnie o 18. 00 przed umówioną restauracją. Dwie panie- pracownice banku, które od razu rozpoznałam, gdyż miałam już z nimi wcześniej kontakt, spóźniły się ok 10 min. Po czym stanęły obok mnie i nawet nie podejrzewając, że jestem ich klientką, zaczęły rzucać negatywne komentarze pod moim adresem, typu: a wiedziałam, że nie przyjdzie, po co się ta baba z nami umawiała skoro nie przyszła itd. Ja oczywiście wszystko słyszałam. Następnie stwierdziły, że jeszcze gdzieś zaglądną i wrócą za 5 min. I faktycznie wróciły... i wtedy przedstawiłam się. Spotkanie się odbyło, ale paniom było bardzo głupio i nie miały odwagi spojrzeć mi w oczy:/ oczywiście z oferty nie skorzystałam.
