Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3)
W niedzielę 11.04.2010...
W niedzielę 11.04.2010 byłe w hipermarkecie Carrefour celem zakupienia kilku zabawek dla dziecka. Obszedłem kilka regałów, obejrzałem czterokołowe rowerki dla dzieci, nawet prawie się zdecydowałem, ale brakowało mi uzupełnienia - czyli kija z uchwytem do umocowania w rowerku celem kontroli nad jadącym małym dzieckiem. Spytałem najbliższego pracownika przy regale o te kije, powiedział, że posiadają ten towar w asortymencie i zaczął go szukać, ale znalazł tylko puste miejsce po nim. Natychmiast mnie zapewnił, że takie kijki są już zamówione i czekają na dostawę. Jego zaangażowanie i zmartwienie się było wielkim wyrazem troski o klienta, aż byłem pod wrażeniem, nieczęsto spotykam się z takim traktowaniem. niestety nie udało mi się odczytać imienia pracownika, a szkoda bo zachowanie było godne pochwał. Jednak fakt braku takiego asortymentu uważam za wielkie niedopatrzenie ze strony sklepu, zwłaszcza, że małych rowerków było wystawionych chyba ze 30. Wobec takiej sytuacji zdecydowałem, że zaczekam jednak z zakupem, żeby kupić całość od razu, a nie kompletować zestaw po różnych sklepach. Wobec tej sytuacji poprosiłem o piaskownicę ogrodową, której również nie było wystawionej, ale w ciągu kilku minut przyniesiono ją z magazynu.
Pani kasjerka nabijając ją na kasę dopytywała się mnie, czy to jest jedna piaskownica czy dwie (bo to jest piaskownica w kształcie muszli małża, zamykana symetryczną pokrywą), myślę że sklep sprzedają towar, powinien przeszkolić pracowników z asortymenty, żeby nie musieli uczyć się od klientów.
Opis sytuacji: nabijanie...
Opis sytuacji: nabijanie produktów na kasę. Stanowisko czyste, nie zabałaganione karteczkami z notatkami, kasjerka miła, uśmiechnięta, uprzejma w obsłudze - (dzień dobry, proszę, dziękuję, do widzenia) przy zapytaniu o specjalną kaszkę dla dziecka , której nie mogłem znaleźć, sama pobiegła i przyniosła - dbanie o zwiększanie sprzedaży firmy, jak również o wygodę klienta, żeby przez kolejkę z powrotem się nie przeciskał.
Ocena sytuacji: wszystko OK, nieczęsto mi się w marketach taka obsługa zdarza.
Opis sytuacji: Podjazd...
Opis sytuacji: Podjazd - brak pracownika od tankowania na placu, czekałem ok minuty - brak zainteresowania, więc w końcu wszedłem do sklepu z pytaniem czy ktoś w końcu może mi zatankować gaz. Za kasami dwie dziewczyny, spojrzały się na siebie i stwierdziły, że nie wiedzą, gdzie placowy, więc wyszedłem. Przez szybę widziałem, że jednak jedna zakłada kurtkę placowego i idzie za mną. Przy aucie śmiejąc się spytała, czy brudne auto na pewno musi tankować (fakt, prosto z błotnistych dróg przyjechałem) - odpowiedziałem, że przecież ma pani rękawice.
MOJA OCENA: zachowanie wysoce nieprofesjonalne, tak to może obsługiwać dobrego sąsiada pani w warzywniaku, a nie pracownik firmujący swoją twarzą wielką korporację
czystość stacji ok, czystość podjazdu ok, podejście pracownic do obsługi -5
niestety nie przeczytałem imienia z identyfikatora - schowany był pod kurtką.
dane z paragonu: nr systemowy 45, kasa nr 2
