Podjechałem pod dystrybutor. Na placu żadnego pracownika a wiem, że powinni chodzić i pomagać, ale cóż mam sprawne rączki i potrafię się sam obsłużyć, więc tak też zrobiłem. Rozpocząłem tankowanie. Pistolet lekko uszkodzony. Gniazda pistoletów brudne. Postanowiłem umyć szyby stojącą obok myjką, jednak po ocenie stanu szczotki i czystości wody zrezygnowałem z tego sądząc iż bardziej je zabrudzę niż umyję. Po zakończeniu tankowania oczywiście udałem się do kasy płacić. Podłoga w sumie czysta, towar uzupełniony i uporządkowany. Stanąłem metr od kasy czekając na zaproszenie do kasy ponieważ pani kasjerka ukrywała się chyba za monitorem od komputera. w końcu zapytałem czy "można?" usłyszałem "proszę". Na moje "dzień dobry" nie usłyszałem żadnej odpowiedzi. Pani zapytała tylko czy chce fakturę, po moim wcześniejszym wskazaniu dystrybutora. Na odchodne ani dziękuję ani do widzenia nie usłyszałem od szanownej pani, mimo iż ja takich zwrotów użyłem. Ogólnie wrażenia niezbyt pozytywne.
Cały sklep wygląda bardzo pozytywnie. Jest porządek i jest czysto. Aczkolwiek trudno jest się tam odnaleźć ale cóż taka firmy, która zaplanowała takie właśnie ustawienie mebli. Pani zastępca kierownika nieco roztargniona ale miła, reszta ekipy również bardzo sympatyczna i chętna do pomocy i czynnie pomagająca w załadowaniu towaru do własnego środka transportu.
Sklep czysty, towar ładnie ułożony i łatwo dostępny. Ceny atrakcyjne i a metki cenowe zgodne z rzeczywistą ceną produktu. Przy kasie miła uśmiechnięte obsługa stosująca aktywną sprzedaż. Jednak negatywna ocena aktywnej sprzedaży ponieważ pani kasjerka proponowała mi zmywacz do paznokci, a jestem mężczyzną, więc do niczego mi się on nie przyda. 1. Firma nie zarabia na tym, 2. Poczułem zniesmaczenie za takie bezmyślne proponowanie produktu. Brak indywidualnego podejścia do klienta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.