Delikatesy "Piotr i Paweł" uważam za najlepsze, w jakich dotychczas robiłam zakupy.
Moja ocena:
ZALETY:
-imponujący wybór asortymentu (również żywność ekologiczna, z różnych zakątków świata),
-porządek na półkach,
-zawsze świeży towar,
-nie spotkałam nigdy tzw. "dziur" na półkach,
-niektóre towary w cenie promocyjnej,
-kompetentna, chętna do pomocy obsługa (panie na mięsnym trochę plotkują;)),
-przy kasie jest się zawsze miło przywitanym, a przy pożegnaniu kasjerzy życzą "miłego dnia",kasjerzy starają się nawiązać z klientem kontakt wzrokowy,
-brak głośno nadawanych reklam.
WADY:
-poza towarami w promocji ceny są dość wysokie, przede wszystkim na dziale drogeryjnym, można przepłacić nawet kilka złotych.
Chociaż ceny są dla mnie w tym sklepie za wysokie, uważam rzadkie zakupy, które w nim robię za prawdziwą przyjemność. Miła obsługa a ponad wszystko imponujący asortyment uważam za wielkie walory delikatesów "Piotr i Paweł".
Często dokonuję zakupów w supermarkecie Intermarche. Niestety, wybieram go, bo jest blisko i jest dość bogaty asortyment, ale często tylko to mnie zachęca.
OCENA: (zacznę od zalet):
- bogaty asortyment
- dobre pieczywo,
- właściwe terminy ważności na opakowaniach,
- dobrze rozmieszczone czytniki cen,
- szybkie reagowanie na tworzące się kolejki (otwieranie dodatkowej kasy),
- sprawna praca kasjerów.
Wady:
- nieświeże wędliny,
- nieświeże lub niedojrzałe warzywa i owoce,
- obsługa, która w większości nie wita klientów przy kasie,
- wykładanie ogromnych palet towaru, które blokują ścieżki, niezwracanie uwagi na klienta podczas wykładania towaru,
- głośne rozmowy prywatne obsługi,
- (niekiedy) niemożność dopasowania ceny do konkretnego towaru,
- braki ("dziury") na półkach,
- brak przyjemnej muzyki,
- niemiły zapach unoszący się w sklepie.
Najbardziej nie odpowiada mi brak przestrzegania jakichkolwiek standardów obsługi klienta przez pracowników i głośne rozmowy sprzedawców, nierzadko komentujących zachowanie klientów.
Podoba mi się bogata oferta sklepu i szybkość obsługi.
Kupowałam pasek męski. Pani (doradca klienta) poinformowała mnie, że został tylko jeden czarny (tylko taki mnie interesował). Był na manekinie. Zdecydowałam się na niego. Był w dobrej cenie. Przy płatności dostrzegłam, że na innym manekinie jest jednak jeszcze jeden czarny pasek. Chciałam go obejrzeć, mimo, że dokonałam już płatności. Pani bez żadnego problemu zdjęła manekina, lecz nie mogła odpiąć paska. Kiedy poprosiła o pomoc kolegę, który przy kasie wypełniał jakieś papiery (może był to kierownik), pan obrażonym głosem zaznaczył, że mam zdecydować się na ten pasek bez oglądania, ewentualnie na manekinie, albo nie mamy o czym rozmawiać, bo oni na zdejmowanie pasków nie mają czasu. Zdecydowanym, spokojnym głosem zapytałam, która jest godzina, bo według mojego zegarka jest 20.20, a sklepy w centrum handlowym są otwarte do 21, a w sklepie oprócz mnie nie ma ANI JEDNEGO klienta, więc czym zajmują swój cenny czas. Usłyszałam, że paska z manekina zdejmować nie będą i tyle.
OCENA: Uważam, że zostałam źle obsłużona (pomimo starań pani). Gdybym nie zapłaciła już za wcześniej wybrany pasek, podejrzewam, że ze zdjęciem drugiego nie byłoby problemu. Pan nie chciał robić sobie problemu z ewentualnym zwrotem paragonu i swoim zachowaniem chciał mnie zniechęcić do przebierania w i tak przecenionym towarze.
Zwrot paragonu, czy wymiana towaru jest prawem klienta, a obsługa powinna być zapewniona do ostatniej minuty otwarcia sklepu.
Przywitana zostałam obojętnie. Obsługa zaproponowała pomoc dopiero po moim poproszeniu o to.
Otrzymałam błędną informację, że jest tylko jeden pasek (były dwa).
W sklepie panował porządek. Asortyment bogaty. W tle było słychać miłą muzykę. Pani była miła i chciała pomóc. Zachowanie PANA zniechęciło mnie jednak na długo do zakupów w tym sklepie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.