Sklep odwiedziłam w środę około godziny 14. W salonie było 10 klientów i 3 sprzedawców. Nie zostałam powitana przy wejściu. W salonie część z nową kolekcją wyglądała idealnie, natomiast część z wyprzedażą wyglądała jak szmateks (Wszystkie ubrania były pomieszane). W przymierzalni było czysto. Sprzedawcy byli ubrani w takie same koszulki. Jeden z nich bez problemu pomógł mi znaleźć szukaną rzecz. Obok kasy stały skrzynki z ubraniami. Za kasą wisiały ubrania. Podczas zakupu sprzedawca nie zaproponował nic dodatkowego, ogólnie był miły.
Sklep odwiedziłam o godzinie 12 w środku tygodnia. Ruch był mały, na sali sprzedaży było 3 klientów i dwóch sprzedawców. Przy wejściu zostałam powitana. Salon wyglądał schludnie, podłogi były czyste, wieszaki wisiały równo, na stołach i pułkach nie było kurzu. Przymierzalnia natomiast była zakurzona, lustra brudne, na krześle w jednej z przymierzalni leżały ubrania. Sprzedawca bez problemu pomógł mi znaleźć szukaną rzecz. Przy kasie było czysto, za kasą stały 2 kartony z ubraniami. Sprzedawca przywitał mnie, licząc moje rzeczy zaproponował dodatkowy produkt. Wizytę w sklepie oceniłabym na 5 gwiazdek gdyby nie brudna przymierzalnia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.