gdy weszłam do sklepu pani ekspedientka juz po chwili podeszła do mnie i sie dopytywała czego szukam,co potrzebuje...wykazała sie duzym zainteresowaniem mojej osoby,widać było ze jej zalezy na dobrej obsłudze klienta..w samym srodku slepu jest czysto,świeżo....wszystko poukładane,kiedy zapytałam o dany but i jego rozmiar,pani szybko odnalazła ten but który poszukiwałam.
jak to przed świetami wybrałam się do carrefura na zakupy...i juz na samym wejściu spotkała mnie niespodzianka a mianowicie gdy wchodziłam na sklep to zapiszczała bramka...gdzie dopiero wchodziłam dopiero na sklep...podszedł ochroniarz i zapytał czy cos posiadam z tego sklepu..a ja nic nie miałam....kiedy zrobiłam juz zakupy i stałam przy kasie....zapłaciłam i znowu bramka zapiszczała...podeszła do mnie ochrona i zabrali mnie do pokoju grzie mnie przeszukiwali takim urzadzeniem do metalu...sprawdzali dosłownie wszystko i stwierdzili ze nic nie mam...także co do ochrony obsługującą ten sklep jest fatalna bo najadłam sie wstydu bo patrzyli ludzie na mnie jak na złodzieja....a w sklepie panuje porzadek ,podczas szukania pewnego produktu pani pracujaca tam chętnie mi pomogła i próbowała doradzić..ubrani byli w swoje uniformy...czyste...w kasie też długo nie stałam bo było ok 10 kas ptwartych :)
Byłam dzisiaj w ksiegarni po zakup kasiażki na prezęt na zblizające sie świeta...panie tam pracujące wnie zwracały na mnie uwagi bo sobie rozmawiały a kiedy juz skonczyły rozmawiac to jedna z pań podeszła koło mnie,ale nie żeby zapytać czy mi w czys pomóc bo ewidentnie nie mogłam sie zdecydowac jaką ksiazke wybrać..tak wiec ta pani to podeszła koło mnie i patrzyła mi na ręce czy przypadkiem nic nie ukradne:(nie była to miła obsługa...kiedy podeszłam do kasy żeby zapłacic za ksiazke to czekałam ok 3min aż pani druga pijąca herbatke podejdzie do mnie...
Podczas robienia zakupów w Biedronce był jeden wielki bajzel :(towar nierozłożony stał na środku ze nawet przejść nie dało rady...do tego zapytałam się coś pani pracującej tam to tylko mi odburknęła...kolejki straszne do kasa tylko jedna otwarta...a pani która siedziała na kasie to zamiast obsługiwać to sobie rozmawiała z koleżanką ,która też była klientką...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.