Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
Jakiś czas temu...
Jakiś czas temu dostałam w prezencie zaproszenie do salonu Thai-Land Massage na godzinny masaż olejkami aromatycznymi. Rezerwacji terminu masażu można dokonać telefonicznie. Recepcjonistka bardzo sprawnie i w miły sposób ustaliła ze mną termin masażu. W dzień, w którym przypadała wizyta otrzymałam sms-a z przypomnieniem o rezerwacji i prośbą o telefon gdyby konieczna była zmiana terminu. Do salonu trafiłam bez problemu, jest on bardzo dobrze oznaczony. Na miejscu bardzo sympatycznie przywitała mnie recepcjonistka. Wskazała mi miejsce, gdzie mogłam zostawić płaszcz i buty. Do ubrania dostałam jednorazowe laczki. Następnie poproszono mnie o przejście w miejsce, gdzie jedna z pracujących w salonie Tajek umyła mi stopy. Recepcjonistka zaprowadziła mnie do wnęki, w której stało łóżko do masażu i poprosiła, żebym rozebrała się i położyła na brzuchu. Pracownica zasłoniła za sobą kotarę. Po chwili przyszła do mnie masażystka i rozpoczął się masaż. Po raz pierwszy byłam na masażu tajskim, więc nie mam z czym go porównać, ale oceniam tę wizytę bardzo wysoko. Personel był bardzo miły, kompetentny i dyskretny. Samo miejsce urządzone jest z klasą i smakiem. Pojawia się wiele motywów związanych z Tajlandią, a towarzyszy temu przyciemnione światło i spokojna nastrojowa muzyka.
Przy wejściu do...
Przy wejściu do sklepu panował porządek wszędzie z wyjątkiem wózków ustawionych pod wiatą, które pełne były starych folderów reklamowych, woreczków foliowych itp. Negatywne wrażenia zrobił na mnie też brak koszyków - do tego sklepu albo wjeżdżasz wózkiem albo zakupy nosisz w ręku. Przyszłam na małe zakupy i konieczność brania ze sobą dużego wózka i przeciskania się z nim między innymi wózkami niezbyt mi się spodobała. Kolejny minus sklep, a właściwie jego personel zarobił przy pierwszym dziale, czyli przy pieczywie. Samo pieczywo wyglądało i pachniało rewelacyjnie, ale klienci zmuszeni byli do wysłuchiwania kłótni pracownicy z kierowniczką(?) Pani obsługująca stoisko z pieczywem nie dostała pozwolenia na przerwę na papierosa, abstrahując od tego kto miał rację - moim zdaniem klienci nie powinni być świadkami takich dyskusji, a tym bardziej kłótni. W sklepie było czysto, alejki nie były zablokowane paletami z towarem, towar w koszach z aktualnej oferty był schludnie i estetycznie poukładany. Nie zauważyłam, jakichś szczególnych braków na półkach czy też brakujących/błędnych etykiet cenowych. Niestety, gdy dotarłam do kasy znowu byłam świadkiem nieprzyjemnej sytuacji. Co prawda nie było wielkich kolejek, a gdy podchodziłam otwarta została nowa kasa, ale okazało się, że "pani od pieczywa" nie jest jedyną osobą, która nie dostała przerwy na papierosa. Kasjerki głośno między sobą komentowały zaistniałą sytuację, która spowodowana była, jak wynikało z ich rozmów, tym że sklep miał mieć tego dnia kontrolę. Szkoda, że strach kierownictwa przed kontrolą w efekcie spowodował opóźnienia w obsłudze przy kasie i niemiłe wrażenia u klientów.
Pizzę zamawiałam przez...
Pizzę zamawiałam przez telefon z dowozem. Na stronie internetowej Tele Pizzy znalazłam ofertę 2za1 + 3 pizza za 7zł. Gdy ze znajomymi zdecydowaliśmy się na rodzaj i rozmiar pizzy, zadzwoniłam na podany nr telefon, żeby złożyć zamówienie. Niestety osoba, która odebrała telefon nie była zorientowana jeśli chodzi o strefę dowozu, jak i wysokość dopłaty za niego. Poza tym składanie zamówienia poszło bezproblemowo, na koniec rozmowy uzyskałam informację, że czas oczekiwania to godzina. Na pizzę czekałam 1,5 godziny. Ciasto naprawdę mi smakowało, ale na dużej prawie 35cm pizzy znajdowało się może 7-8 kawałków kurczaka i dużo cebuli. Z drugą pizzą nie było aż tak źle szynki i pieczarek nie trzeba było szukać, ale rewelacji nie było. Na plus trzeba za to ocenić 3 gratisowe sosy, które do tego dostaliśmy oraz również darmową gumę do życia, która była miłym dodatkiem do zamówienia zawierającego sos czosnkowy.
Jest to nowy...
Jest to nowy sklep, który dziś miał swoje otwarcie. Lokal bardzo ładnie i schludnie urządzony. W ladzie bardzo dużo, ładnie wyeksponowanego towaru. Jedna lada zawiera same mięsa, dwie - wędliny i kiełbasy. Ekspedientki były bardzo miłe i chętne do pomocy. Mimo, że w sklepie było sporo klientów zainteresowanych ofertą nowego sklepu, to nie trzeba było czekać długo na obsługę. Dużym plusem moim zdaniem jest fakt, że sklep posiada dwie kasy fiskalne, więc ekspedientki mogą sprawniej obsługiwać klientów. Mam nadzieję, że sklep utrzyma poziom z dnia otwarcia.
Przy samym wejściu...
Przy samym wejściu na halę sklepową zlokalizowane jest stoisko warzywno-owocowe. Jest ono dobrze zaopatrzone, ale z części owoców pakowanych w koszyczki cieknie, w związku z czym wszystkie stoją w wodzie (płynie?). Podobny problem z cieknącymi pojemnikami jest na półkach z produktami rybnymi. Jeśli chodzi o pozostałe stoiska to panuje na nich porządek i są dobrze zaopatrzone. Kolejny raz w Tesco spotykam się z niejasnymi etykietami cenowymi, głównie dotyczy to produktów, które aktualnie są w promocji typu "w ten weekend pościel 30% taniej" na etykietach widnieją inne ceny niż pokazuje czytnik, czasami wiszą dwie etykiety dotyczącego tego samego towaru. Straszny zamęt panuje w koszach i na półkach, gdzie eksponowane są produkty z aktualnej gazetki. Trochę nabiegałam się sprawdzając ceny produktów na czytnikach. Wiele miejsca zajął opis tych wad, ale ogólnie zalety Tesco w mojej opinii przeważają nad wadami. Bardzo ciekawym i rozładowującym kolejki pomysłem jest wprowadzenie kas samoobsługowych. Dla klienta po raz pierwszy z nich korzystającego mogą być troszeczkę trudne do ogarnięcia, ale zarówno osoba opiekująca się tym działem jak i ochroniarz stojący przy kasach chętnie służą pomocą.
W sklepie, pomimo...
W sklepie, pomimo dużego ruchu, było bardzo czysto. Palety były poustawiane tak, że nie przeszkadzały klientom w swobodnym poruszaniu się alejkami. Towar był porządnie poukładany i nie zauważyłam, żeby czegoś brakowało. Jedyna rzecz do której można się przyczepić to brak etykiety cenowej przy pomidorach, wywołało to dezorientację wśród kilku osób stojących przy stoisku warzywnym. Kolejki do kas nie były długie, a kasjerki sprawnie, szybko i z uśmiechem obsługiwały kolejnych klientów.
