Byłam umówiona na ścięcie włosów w salonie fryzjerskim.Zostałam bardzo mile powitana i punktualnie przyjęta. Panie bardzo miłe i uprzejme.Włosy zostały umyte bardzo profesjonalnie (be zalewania uszu i twarzy). Przed ścięciem włosów pani poprosiła o informacje na temat włosów, jak się układają, czy są podatne na kręcenie lokówką itp.Przed przystąpieniem do strzyżenia pani zasugerowała co można zmienić w dotychczasowej fryzurze i czy mi to odpowiada i ewentualne moje sugestie.Wyszłam bardzo zadowolona zarówno z fryzury jak i obsługi. Sławka
Odwiedzając sklep Jysk w Białymstoku byłam zainteresowana zakupem narzuty na łóżko o nietypowym wymiarze. Oglądając leżące na półkach narzuty (będące w wyprzedaży) trudno było się zorientować, jakie wymiary narzut są dostępne, ponieważ wszystko było porozrzucane, rozpakowane, pomieszane rodzaje i kolory. Na prośbę o pomoc pracownika sklepu, uzyskałam odpowiedź, że wszystkie narzuty, jakie są w sprzedaży są wyłożone i trzeba szukać. Taka sytuacja zniechęciła mnie do zakupów. Słąwka
Będąc w sklepie obuwniczym, zainteresowały mnie czółenka damskie skórzane, zmierzyłam - rozmiar był odpowiedni, więc postanowiłam zmierzyć drugi, a że wszystko wydawało mi się ok, postanowiłam je nabyć.W kasie trafiłam na uprzejmą i solidną ekspedientkę, która uczciwie poinformowała mnie, że barwa butów nieco się różni, bo prawdopodobnie jeden z nich był wystawiony na działanie światła.Po przyjrzeniu się stwierdziłam różnicę w kolorze i dlatego zrezygnowałam z zakupu.Postawa obsługi sklepu zasługuje na uznanie, bowiem w ten sposób uniknęłam zakupu, z którego byłabym niezadowolona.Stwierdzam przy tym, że sklep jest bardzo dobrze zaopatrzony, duży wybór obuwia, sklep ładny, czysty i przyjemna obsługa. Sławka
Będąc w Auchan chciałam kupić winogrona, które były w wyjątkowo niskiej cenie.Jednakże gdy znalazłam się w pobliżu stoiska z tymi owocami obawiałam się, czy bezpiecznie dotrę do półki z tymi owocami, ponieważ na posadzce było mnóstwo rozdeptanych winogron,było bardzo ślisko. Trzeba przyznać, że w niedługim czasie zjawiły się osoby sprzątające, ale wraz z nimi zajechała paleta z dostawą świeżych winogron, a w związku z tym zebrała się spora grupka klientów. Powstało jedno wielkie zamieszanie, a przede wszystkim było niebezpiecznie, można było na najpierw brudnej, a potem wilgotnej posadzce poślizgnąć się.
Podczas zakupów obuwia damskiego przy kasie zauważyłam, że w pudełku brakuje zapasowych fleków i poinformowałam ekspedientkę o tym fakcie.Z twarzą "bez wyrazu i reakcji"odpowiedziała, że skoro nie ma to producent nie włożył.Proszą żeby sprawdziła w innych opakowaniach, czy występują braki fleków odpowiedziała, że to ostatnia para, a fleki mogę próbować kupić u szewca. Czy kupię to nie wiem , bo obcas jest nietypowy. Całą sytuację odebrałam z niesmakiem. Pani w ogóle nie zależało, czy w tej sytuacji kupię cz nie obuwie, a jak kupię to i tak mój problem, przy czym Pani młoda, ładna ale nieuprzejma. Na tak duży sklep była tylko jedna osoba obsługująca i salę i kasę. czeslawa.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.