Właśnie skonczylismy treningi i z czystym sumieniem każdemu mogę polecić szkole DogiDog. Zaczynajac, nawet się nie spodziewałam, ze efekty naszej pracy mogą być, aż tak szybko zauważalne!!! Moj pies na spacerach był nieznosny - na smyczy ciągnął, a puszczony luzem przestawał mnie widzieć i słyszeć. Wtedy liczyli się juz tylko psi przyjaciele, wiec albo musiałam za nim biegać, albo czekać, aż właściciele pozostalych psów będą chcieli zakończyć zabawę i zabiorą towarzystwo. W tej chwili to ja decyduje o tym kiedy zabawa ma się skończyc i co najlepsze - mój pies wcale nie jest ani głuchy, ani ślepy!!! Na spacerach chodzi przy nodze - nawet bez smyczy, dzięki czemu spacery stały się przyjemnością :) ponadto zachwyt w oczach innych i te ciche komentarze "zobacz jaki grzeczny piesek" są bezcennym potwierdzeniem dobrze wykonanej pracy. Zastrzegam tylko, ze z psem trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, bo nic samo cudownie się nie stanie :) Jeżeli chodzi o Pana Kalisza - jestem pełna podziwu ogromu wiedzy jaka posiada. Na kazdy mój problem i każde pytanie od razu znał odpowiedz i był w stanie zaproponować konkretne rozwiązanie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.