Fatalnie. Towar wyłożony ale gdy chce się kupić zaczyna się paniczne szukanie kodu trwające 15 minutNa minus: wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Pracownicy oczywiście nie mają identyfikatorów. Pracownica sklepu ok. 50-60 lat, która zatrudniona jest chyba w celu odstraszania klientów, zachowuje się skandalicznie. Nie panuje nad bałaganem panującym w wymieszanych towarach i wyżywa się na bogu ducha winnych klientach. Takie traktowanie znałam do tej pory z opowiadań i filmów z czasów głębokiej komuny. Ponieważ nie mogłam dobrać wymieszanych rozmiarowo kompletów - trzykrotnie dokonywałam przymiarki. Po trzeciej Pani -gestapo wyrwała mi ubranie z rąk i wyrzuciła ze sklepu. Bez żadnych tłumaczeń i wyjaśnień. Jeżeli jest tam zatrudniona to liczę, że w czasie kolejnej wizyty już tam jej nie będzie. Jeżeli jest właścicielką sklepu - omijam szerokim łukiem,. Tak czy inaczej skargę złożę do Rzecznika Praw Konsumenta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.