Jestem w ogromnym szoku, odwiedziłam muzemum w trójkę z przyjaciółką i kuzynem, po wejściu poszliśmy do kasy krótka rozmowa i decyzja że wchodzimy, razem oczywiście ale każdy płacił za siebie ja dałam 50 zł moja przyjaciółka 30 zł a kuzym 100 zł, kobieta wydała mi 25 zł przyjaciółce 5 zł i odeszłyśmy od kasy. Po zwiedzaniu podczas degustacji piwa kuzyn pyta mnie czy za siebie płaciłyśmy mówię że tak, jak się okazało mimo że nam wydała kuzynowi dała paragon za trzy osoby i wydała tylko 25 zł ze 100 zł (kuzyn jest z Niemiec). Odrazu tam poszliśmy była godzina 17.30 mówię że żle wydała kuzynowi o 50 zł za mało ponieważ płacił tylko za siebie, od razu pokazała pieniądze w woreczku twierdząc że liczyła już dziś kase i się zgadzało no jak się mogła nie zgadzać skoro liczyła ją sama! to napewno nie był jej pierwszy raz zero zdenerowania, wyrafinowana, szok. Pani która nas oprowadzała chodziła dookoła i spuszczała wzrok, pan który był też za kasą jak wchodziliśmy na pierwsze moje słowa odszedł. Zarządałam o przeglądniecie monitoringu co po czasie się udało ale nie było widoczne ile wydała tylko 100 zł które kładł kuzyn było widoczne. Jestem rozczarowana, ta sytuacja zasłoniła mi wsztstkie wrażenia dotyczące zwiedzania, i ten wstyd przed kuzynem który, nawet w tak wydawałoby się nowoczenym miejscu nastawionym na zagranicznych turystów, znowu się zawiódł. Bardzo chciałabym się skontaktować z kierownictwem może wie ktoś jak?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.