Kasjerka nie naliczyła punktów za zakupy. Po krótkiej rozmowie przeprosiła i powiedziała; "następnym razem". Spieszyłem się więc problem nie został rozwiązany. Nie pisałbym tej opinii gdyby nie jej kolega stojący obok i objadający się słonymi paluszkami, który zaproponował: "w ramach rekompensaty mogę pana poczęstować paluszkiem". Zapewni ci pracownicy ucieszą się, że była to moja pierwsza i zarazem ostatnia wizyta na tej stacji.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.