Wypróbowałam ten bank z powodu promocji dla nowych klientów i bardzo się rozczarowałam. Niejasno przedstawione zasady i skrzętnie skitrany gdzieś regulamin sprawiły, że tytułowych 555 zł premii nigdy nie ujrzałam na swoim koncie - jak zresztą wiele innych rozczarowanych osób, z tego, co widziałam, pod reklamami tego banku na Facebooku. Testowałam już konta w kilkunastu innych bankach i nigdy nie spotkałam się z tego typu problemem. Zawsze wiedziałam dokładnie, co mam zrobić, by otrzymać premię - i zawsze tę premię otrzymywałam. Panu z wąsem reklamującemu bank CA zapewne jest bardzo smutno po takiej recepcji marki, którą promował swoją małomiasteczkową twarzą.
Druga sprawa dotyczy bardzo wysokich opłat za prowadzenie konta oraz wygórowanych wymagań dotyczących zwolnienia z opłat za obsługę konta i karty debetowej. Opłata 20-30 zł miesięcznie za prowadzenie konta w dzisiejszych czasach - przy tak dużej konkurencji na rynku bankowości? Skandal.
Ponadto pomimo możliwości założenia konta przez internet, nie ma opcji zamknięcia go w ten sam sposób. Jest to ogromna niedogodność dla osób, które a) nie mają czasu b) cierpią na różnego rodzaju fobie społeczne. Chociażby z tego powodu CA nie może nazywać się nowoczesnym bankiem. Obsługa klienta w placówce również pozostawia wiele do życzenia - przynajmniej tam, gdzie ja byłam obsługiwana. Nieprzyjemna atmosfera, mało miejsc siedzących, brak dystrybutora z wodą, kolejka jak za komuny do jedynego obsługiwanego kubiku, a do tego lekceważące/szorstkie podejście do klienta.
Przyszłam do punktu banku z dużą ilością gotówki do wpłaty, jednak na miejscu okazało się, że w placówce nie ma obsługi kasowej. Nie da się ukryć, że w pierwszym momencie bardzo się zestresowałam, bo placówka banku z czynną kasą była oddalona o 1,5 km, a przejście takiego dystansu z kilkudziesięcioma tysiącami złotych w torbie to jednak trochę wyzwanie - tym bardziej że moją rozmowę z pracownikiem banku słyszeli najprawdopodobniej również inni klienci obecni w lokalu. Pracowniczka, z którą załatwiałam tę sprawę, zamiast olać sprawę, zdecydowała się asystować mi przy wpłacaniu gotówki we wpłatomacie usytuowanym na zewnątrz budynku, przy ruchliwym, zatłoczonym deptaku. Pracownica wykazała się dużym profesjonalizmem i zrobiła więcej, niż znajduje się w wykazie jej obowiązków, tym samym wyrażając swoją szczerą troskę o klienta. Poczułam się zaopiekowana jako klientka banku - to doświadczenie, jakiego nie doświadczyłam nigdzie indziej poza Millenium.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.