potrzebowałam szybko (syn czekał za mną w przedszkolu) kupić drobiazg dla koleżanki, której dawno nie widziałam, a której chciałam zrobić miłą niespodziankę. weszłam do empiku, natknęłam się na pracownicę empiku powiedziałam, że potrzebuję niedrogiego, zabawnego, miłego prezenciku.pani zapytała czy osoba dla której robię ten zakup lubi kwiaty, a w istocie moja koleżanka jest wielką miłośniczką roślin.więc pani zaproponowała abym kupiła fasolkę, z imieniem mojej koleżanki, którą trzeba samemu wyhodować. zakup okazała się strzałem w dziesiątkę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.