Bardzo nieuprzejma pani z kasy : blondynka o kręconych włosach , niestety bez plakietki z nazwiskiem , najpierw przestałam kolejkę kllkuosobową , potem nagle bez słowa odeszła, od kasy następnie , zostałam poinformowana że mam stanąć w kasie obok w której stało ok 15 osób , nagle pani znów się pojawiła , kiedy podeszłam do kasy odmówiła obsłużenia mnie twierdząc że jest jedna kolejka (kiedy na początku stałam były ich dwie ) ,kiedy wytłumaczyłam że stałam w jej kolejce i mogła mnie uprzedzić że zamyka kasę to nie sterczałabym tam bez sensu tyle minut, to na mnie nakrzyczała , cofnęłam się do poprzedniej kolejki , ale już wyprzedziło mnie kilka osób ,zwróciłam jej uwagę na chamskie zachowanie i poinformowałam ,że mogłaby mnie przeprosić jako pracownica za chamskie zachowanie (mam na myśli odzywki), a ona na to żebym się odczepiła i stanęła w kolejce - pierwszy raz przytrafiło mi się coś takiego w sklepie - informowałam ją o tym kilka razy a ona tylko śmiała się ze mnie- jej koleżanka stała jak burak ze spuszczoną głową - w innych sklepach nawet boją się zamienić parę słów z klientami - sama pracuję na kasie więc wiem z autopsji jak należy traktować klienta
Moja babcia 86 lat , przyszła po lek z recepty , pokazano jej lek z dobrym terminem ważności , po czym wykorzystując jej wiek i słaby stan zdrowia sprzedano jej leki nasercowe w ilości starczającej na pół roku . Po powrocie do domu okazało się że wszystkie miały termin ważności na tydzień - potrzebna była interwencja znajomej z policji bo nie chciano jej zwrócić kosztów
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.