czynne dwie kasy, kolejka tworzy się coraz większa, ale nikt nie reaguje, kasjerka myli się, kasując dwa razy jeden towar, po zwróceniu uwagi, przelicza towar, jakby mi nie wierząc, sugeruje, że to ja się mylę - wszystko robi powolnie - a kolejka dalej się tworzy, nie jest zadowolona, że jej zwracam uwagę.
Dostałam esemesa dotyczącego obniżenia oprocentowania kredytu, następnie konsultantka zadzwoniła do mnie abym przyszła do placówki, bo mam przygotowaną ofertę zmiany oprocentowania kredytu. Ucieszyłam się , weszłam do banku, brak klientów , podeszłam do stoiska, informuję konsultantkę o esemesie i telefonie. konsultantka prosi mnie o dowód osobisty i mówi, że musi sprawdzić , czy mogę uzyskać obniżone oprocentowanie, po 5 minutach drukuje oświadczenie o danych personalnych do podpisu i prosi o podpis, ale zaczynam czytać - gro moich danych nie zgadza się informuję o zaistniałej sytuacji , podchodzi druga Pani i mówi , że muszą jeszcze raz mnie poprosić o aktualizację danych, i dopiero wtedy przepuszczą mnie przez aplikację , która oceni czy mogę mieć obniżone oprocentowanie. Mówię , że dzwoniono do mnie i że oferta jest przygotowana, a nie dopiero teraz zbierają dane - mój czas jest ograniczony. Konsultantki milczą wstukując dane do aplikacji , następne 5 minut i otrzymuję odpowiedź. Niestety nie może uzyskać Pani obniżonego oprocentowania. Pytam - to po co przyszłam. Zdziwienie na twarzy konsultantek. Straciłam czas, i nic nie zyskałam chociaż bank mnie sam zaprosił.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.