Robiąc zakupy w Kauflandzie nie mogłem znaleźć produktu którego szukałem. Po odnalezieniu pracownika sklepu i zapytaniu się o lokalizację danego produktu, Pani z uśmiechem na twarzy doprowadziła mnie do regału z poszukiwanym produktem. Minusem jest to, iż nie działała lampa nad jedną z otwartych kas, przez co wydłużała się kolejka do pozostałych działających kas.
Po zatrzymaniu się pod dystrybutorem LPG musiałem czekać około minuty zanim ktoś z obsługi podejdzie i zatankuje moje auto. Obsługa na stacji ok, oprócz standardowego pytania „do pełna?”, które mnie osobiście irytuje. Przy płaceniu obsługujący mnie pan powiedział „dzień dobry” , zapytał się czy zbieram punkty, a na pożegnane „do widzenia”.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.