Przy okazji sobotnich zakupów w centrum miasta, postanowiliśmy wraz z moją dziewczyną wybrać się na pizzę właśnie do Milenium. Wystrój lokalu mile mnie zaskoczył. Na stoliku, przy którym postanowiliśmy zająć miejsca, czekało już pozostawione menu. Osoba przyjmująca od nas zamówienie, była pomocna i uśmiechnięta, a na wybraną pizzę, nie musieliśmy długo czekać. Ponieważ pizze z Milenium są dosyć znane ze swych rozmiarów, nie byliśmy w stanie zjeść wersji gigant do końca. (pomimo iż była ona bardzo smaczna). Postanowiłem więc poprosić o zapakowanie pozostawionych kawałków na wynos. I tu czar jakby prysł :-). Kelnerka z wielką niechęcią zgodziła się spełnić moją prośbę, po czym powróciła do stolika z kartonikiem, rzucając go dosyć ostentacyjnie, wymawiając przez zaciśnięte usta słowo "Proszę", co oczywiście oznaczało, że będę to musiał zrobić sam. Pomimo mojego niezadowolenia, postanowiłem nie reagować na takie zachowanie, nie psując tym samym mile spędzonej soboty. W tym momencie rodzi się pytanie. Czy to aż taki problem, gdy klient prosi o zapakowanie posiłku na wynos?
To już moja 4 wizyta w lokalu przy ul. Kramarskiej 19. Ponieważ ani razu nie zawiodłem się na jakości obsługi w restauracji The Mexican, postanowiłem podzielić się opinią na jej temat. Kelnerka przyodziana jak zawsze w piękny strój rodem z Meksyku, po raz kolejny stanęła na wysokości zadania, profesjonalnie doradzając wybór dania z obszernego menu. Czas oczekiwania na wydanie posiłku bardziej niż zadowalający ( długo nie czekałem :-) ). Burito, które miałem przyjemność zamówić było wyśmienite i w pełni spełniło moje oczekiwania. Dodając do tego wszystkiego nietuzinkowy wystrój lokalu oraz klimatyczną nutę dobiegającą z głośników, mamy do czynienia z miejscem godnym polecenia, do którego bez wątpienia będę powracał.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.