Opinia użytkownika: TeKa
Dotycząca firmy: Milenium
Treść opinii: Przy okazji sobotnich zakupów w centrum miasta, postanowiliśmy wraz z moją dziewczyną wybrać się na pizzę właśnie do Milenium. Wystrój lokalu mile mnie zaskoczył. Na stoliku, przy którym postanowiliśmy zająć miejsca, czekało już pozostawione menu. Osoba przyjmująca od nas zamówienie, była pomocna i uśmiechnięta, a na wybraną pizzę, nie musieliśmy długo czekać. Ponieważ pizze z Milenium są dosyć znane ze swych rozmiarów, nie byliśmy w stanie zjeść wersji gigant do końca. (pomimo iż była ona bardzo smaczna). Postanowiłem więc poprosić o zapakowanie pozostawionych kawałków na wynos. I tu czar jakby prysł :-). Kelnerka z wielką niechęcią zgodziła się spełnić moją prośbę, po czym powróciła do stolika z kartonikiem, rzucając go dosyć ostentacyjnie, wymawiając przez zaciśnięte usta słowo "Proszę", co oczywiście oznaczało, że będę to musiał zrobić sam. Pomimo mojego niezadowolenia, postanowiłem nie reagować na takie zachowanie, nie psując tym samym mile spędzonej soboty. W tym momencie rodzi się pytanie. Czy to aż taki problem, gdy klient prosi o zapakowanie posiłku na wynos?