Okres poświąteczny, czyli zaraz po świętach Bożego Narodzenia udałam się do punktu sprzedażowego w celu wymiany nieudanego prezentu (za mały pasek męski). Pełen profesjonalizm doradcy klienta. Ekspresowo uzyskałam pomoc ze strony sprzedawcy. Ze względu na brak rozmiaru, który mnie interesował odnośnie wymiany pracownik punktu dokonał zamówienia na wymianę w innej placówce firmy. Na drugi dzień dostałam telefon zwrotny, że udało się dokonać wymiany. W salonie Pako Lorente towar był wyeksponowany z należytą starannością. Czysto i miła, profesjonalna, uśmiechnięta i przede wszystkim ukierunkowana na klienta obsługa.
Jestem częstym klientem stacji BP. Moja karta paliwowa jest obsługiwana tylko na tej stacji. Zawsze ceniłam profesjonalizm, uśmiech oraz pomocny personel na stacji, która znajduję się przy ul. Krakusa i Wandy w Koszalinie. Niestety moje ostatnie doświadczenia na stacji zmieniły moją opinię na temat osób, które są zatrudnione na stanowisku: sprzedawca. Jedna z Pań, która jest nowa w zespole wygląda jakby pracowała za karę. Używa wulgaryzmów do kolegów z zespołu, gdy klienci czekają w kolejce i słyszą opinię niezadowolonego pracownika. Dodatkowo- często poza tankowaniem paliwa zakupuję na BP kawę, którą zabieram w drogę. Nowy pracownik nie jest przeszkolony z zakresu parzenia kawy. Mimo, że zamówiłam dużą kawę (400ml) otrzymałam kawę, która odbiega od standardu BP. Kawa była chłodna, dodatkowo naparu było około 100ml. Zwróciłam się z prośbą o wymianę napoju do pracownika z dłuższym stażem. Otrzymałam nową kawę, zostałam przeproszona przez mężczyznę, który przyrządził dla mnie nową kawę. Dodał, że Pani, która mnie obsługiwała jest nowa w zespole i cytuje: "trochę nie ogarnia". Ciągła zmiana personelu wpłynęła na moją decyzję o zmianie punktu stacji paliw, gdzie jest stała załoga i z uśmiechem wita klientów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.