Moje najsmielsze oczekiwania przeszła dzisiaj wizyta w Karczmie Harnaś w Koscielisku. Coraz piękniejsza zewnętrznie a również wewnątrz, przyciąga do siebie duże ilości gości - potencjalnych klientów. I tak też było w dniu dzisiejszym z nami. Położenie u wlotu do Doliny Kościeliskiej stwarza właścicielom i personelowi wielkie możliwosci co wykorzystują w 100% zarówno od dobrej strony dla siebie ale i od złej niestety dla klienta. Po pierwsze menu - nie bardzo jest co wybrać ale nie wyszłoby sie głodnym gdyby nie - po drugie ceny. Podaje 2 przykłady które mówią same za siebie
żur z jajkiem i kiełbasą - 15 zł
i moim zdaniem - HIT NADCHODZĄCEGO SEZONU!
FRYTKI 200 G - 10 ZŁ
o reszcie cen nie będę wspominać - dodam tylko - Takie jest prawo potentata - przy wejsciu do Doliny na dzień dzisiejszy są dwie karczmy z czego Harnaś jest najbliżej.
Trzeci punkt stanowi obsługa. Z pozoru miła uprzejma i niby dobrze zorganizowana - do czasu. Kiedy zostawiliśmy naszego syna samego w Karcznie aby odebrał zamówione na wynos frytki zmuszeni bylismy na niego czekać 25 minut. Jak na frytki z ketchupem - nieżle! Powodem był fakt iż barman ic hyba kucharz oraz kilku innych Panów - zapewne gości / jedyni poza nami/ strasznie zajęli się rozmową przy jednym ze stolików, iż zapomniej gdzie są i w jakim celu właściciel ich zatrudnił. Nie ładnie!
I dziwić się potem , że Górale są obrażani i wszyscy narzekają na Zakopane - ale czy nie mają podstawy?
Dyskont spożywczy Biedronka to sklep, któremu przyglądam się już od dłuższgo czasu. Umiejscowienie tego rodzaju placówki sprzedaży w mieście jakim jest Zakopane, uważam za bardzo dobry pomyśł. W tego typu miejscowosci, jest dużo osób przyjezdnych, robiących zakupy w sklepach dyskontowych w związku z faktem, iż mieszkają na kwaterach prywatnych, bez mozliwosci wyżywienia. Dokonanie zakupów w sklepie o dosć szerokim asotrtymencie, w niewygórowanych cenach w porównaniu z innymi sklepami spożywczymi w Zakopanem, zabezpiecza możliwość pobytu weekendowego za w sumie niewielkie pieniądze. Jednak przechodząc tu do konkretnej placówki, muszę stwierdzić, że opisywana Biedronka przy Alejach 3-go Maja, moim zdaniem nie uwzględnia potrzeb klienta weekendowego, czy świątecznego. Kierownictwo tej placówki nie bierze pod uwagę faktu, iż w taki dzień jak Wielka Sobota o godzinie 16, wiele osób dopiero dojeżdża do Zakopanego i właśnie o takiej godzinie chcą robić niezbędne zakupy. Podczas mojej wizyty zaobserwowałam na półkach brak wielu podstawowych artykułów spożywczych a przede wszystkim pieczywo, mleko, mięso / np. na grilla - dodaję, że była piękna wiosenna pogoda/ dalej, mimo dość dużej liczby klientów otwarta była tylko jedna kasa.
Jestem w stanie zrozumieć, że pracownicy też mają prawo do spędzenia Świąt w gronie rodziny, uważam jednak, że pracując w takim mieście jak Zakopane, kierownictwo tej placówki powinno zadbać o pełne półki, tym bardziej, że taka sytuacje w tej konkretnej placówce, notorycznie w czasie dużej ilości gości powtarza się.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.