Dnia 6 sierpnia 2012 roku udałem się do szkoły językowej "The Best", aby zorientować się jakie propozycje kursów mają w swojej ofercie na rok 2012/2013. Pani w biurze, szybko przedstawiła mi ciekawą ofertę, zaproponowała nawet udział w lekcji próbnej. Umówiłem się na termin lekcji próbnej, podziękowałem i wyszedłem w drogę powrotną do domu.
Wychodząc od lekarza rodzinnego udałem się do pobliskiej apteki katedralnej w celu zakupienia leków przepisanych przez lekarza. Pani farmaceutka, długo szukała leków zapisanych na recepcie, kiedy nie mogła ich znaleźć, niecierpliwiłem się. Po znalezieniu leków, które okazały się drogie, nie zaproponowała mi tańszych zamienników.
Postanowiłem zapisać się na kurs prawa jazdy kategorii B. w tym celu udałem się do sąsiedniego bloku, aby zapisać się w Liderze. W biurze spotkałem się z uprzejma Panią, która dała mi odpowiednie dokumenty do wypełnienia, zapisała na kurs teoretyczny i na pierwsza jazdę. Cała nasza rozmowa trwała 15 minut.
W pewne letnie popołudnie udałem się po wyciąg bankowy do oddziału PKO BP w Strzelcach Krajeńskich. w banku nie było klientów. 10 minut czekałem, aż któraś z Pań mnie obsłuży. Jedna z Pań informowała mnie, że kończy umowę kredytowa i nie ma czasu, bo zaraz pojawi się po nią petent. Już miałem się wycofać i iść do domu, ale zostałem obsłużony. Istnieje jakiś feministyczny konflikt w tym Banku.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.