Wszedłem do placówki czystej, jasnej, klimatyzowanej i neutralnie pachnącej (co jest dużą zmianą w Millennium w porównaniu z rokiem choćby 2007). W środku było 4 klientów i 3 osoby z obsługi. Nie usłyszałem "dzień dobry", nie zauważono mojego wejścia. Z tego co się zorientowałem, pracownicy szkoleni są do witania osoby podchodzącej do stanowiska. Nie ma zwyczaju wstawania, czy podawania ręki, a szkoda, bo razi mnie fakt, że pracownik cały czas siedzi, a klient cały czas stoi. Stąd ocena zachowania personelu i organizacji obsługi. Z kolei na plus zaliczam pytanie pracownika "czy pozwoli Pan, że odejdę do drukarki po formularz?" - zostawianie klienta samego bez słowa było do niedawna nagminne. Podobnie odbieram opiekę pracownika nad inną klientką, która nie radziła sobie z bankomatem. Pracownik znał odpowiedzi na wszystkie pytania, potrafił w sposób nie nachalny zaproponować inne produkty "z okolicy" moich zainteresowań.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.