W dniu dzisiejszym udałem się do sklepu Mix Electronics aby zorientować się w cenach aparatów fotograficznych. Aparat ten ma być na prezent komunijny dla dziecka. Po wejściu do sklepu zauważyłem 3 pracowników sklepu, którzy w monecie jak ja wszedłem to przerwali rozmowę i jeden z nich od razu zapytał w czym może mi pomóc. Ja odpowiedziałem, że chwilę chcę się porozglądać w cenach aparatów fotograficznych. Inny pracownik, nie ten co zapytał w czym może mi pomóc, wstał i podszedł do mnie i wskazał mi gabloty , w której były aparaty fotograficzne. Stał obok mnie a kiedy zauważył, że przyglądam się kilku modelom zaproponował, że otworzy kluczykiem gablotę i pokaże mi z bliska te modele, które mnie interesują. Błyskawicznie poszedł po klucz, otworzył gablotę i zabrał wskazane przez mnie modele na ladę. Zaczęliśmy wspólnie z pozostałymi pracownikami dyskusję porównującą te modele aparatów ( nie było innych klientów), wymienialiśmy swoje poglądy. Pracownicy starali się odpowiedzieć na wszystkie moje pytania , pomagali sobie przy tym sprawdzając w instrukcji obsługi jakie funkcje i czym się różnią poszczególne modele. W momencie kiedy już się zorientowałem i uzyskałem odpowiedzi na pytania podziękowałem za obsługę i pożegnałem się mówiąc, że przed zakupem chciałbym jeszcze odwiedzić inne sklepy z innymi modelami i wtedy coś wybiorę. Chcę zauważyć,że z obsługi jestem bardzo zadowolony i jedynie w przypadku kiedy gdzieś indziej znajdę coś cenowo rewelacyjne to wtedy zdecyduję się na zakup w innym sklepie. W przeciwnym razie z przyjemnością wrócę do sklepu w Łańcucie i dokonam tam zakupu.
Szanowny Panie Piotrze.
Dziękujemy za miłe słowa skierowane pod naszym adresem.
Jest nam bardzo miło, że jest Pan zadowolony z wizyty w naszym salonie!
Zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!
Podczas remontu mieszkania...
Podczas remontu mieszkania udałem się na zakupy do Castoramy w Rzeszowie przy ul. Rejtana. Interesował mnie zakupu tynku mozaikowego. Podszedłem do stoiska z materiałami potrzebnymi do wykonania takiego tynku i przyglądałem się ofercie. Zapytałem przechodzącego pracownika czy może mi pomóc, on odparł, że przykro mu ale on jest z innego działu, ale już poprosi kolegę z tego działu i on mi pomoże. Rzeczywiście podszedł do innego pracownika, który przyszedł do mnie z pytaniem w czym może mi pomóc. Rzeczowo odpowiedział mi na moje pytania i pomógł wybrać potrzebne materiały. Zrobił to w sposób wolny i zrozumiały dla mnie, odniosłem wrażenie, że zależy mu na tym abym wyszedł z zakupów zadowolony. Często powtarzał abym kupił większą ilość materiałów, w przypadku kiedy ich nie wykorzystam a nie będą otwierane to mogę je zwrócić do Castoramy.
Następnie ja podszedłem do stoiska z klejem budowlanym gdzie pracownik zaproponował mi, że obwinie mi worki z klejem folia strett, aby przy pakowaniu do samochodu uniknąć kurzu.
Wszyscy spotkani pracownicy okazali zainteresowani moja osoba i moimi potrzebami, starali się abym kupił interesujące mnie produkty Zadowolony z obsługi z przyjemnością zrobiłem tam zakupy i do dzisiaj chętnie odwiedzam ten sklep.
Początkiem stycznia 2010 roku razem z żoną i córką udałem się na zakupy do Media Markt w Rzeszowie przy ul. Rejtana. Chcieliśmy kupić lokówko-suszarkę. Pomyślałem, że tam powinien być większy wybór takiego sprzętu zarówno pod względem cenowym jak i możliwościami suszarek. Po wejściu do sklepu usiłowałem odnaleźć stoisko z małym sprzętem AGD. Podszedłem do pracownika, który znajdował się najbliżej mnie z zapytaniem gdzie mogę tutaj znaleźć interesujące mnie suszarki. Pracownik ten odpowiedział, że on to nie ma pojęcia gdzie to może być ale mogę zapytać tam dalej to mi pomogą. Poczułem się jak niechciany klient, który odważył się zagłuszyć spokój panujący wokół pracownika. Udałem się we wskazanym kierunku i kolejny zapytany pracownik oznajmił mi, że interesująca mnie suszarkę to chyba znajdę w 3 lub 4 a może w 5 alejce idąc wprost. Po poszukiwaniach właściwie na własną rękę znalazłem regał z suszarkami i zaczęliśmy z żoną szukać zadowalających nas modeli. Zauważyliśmy jeden na wystawie i zdecydowaliśmy o jego zakupie. Zacząłem szukać pudełka z interesującym nas modelem, ale niestety pod tą na wystawie były złożone zupełnie inne modele o innych walorach a przede wszystkim i innych cenach. Chciałem poprosić kogoś o pomoc, ale moje poszukiwania osoby kompetentnej, która mogłaby a przede wszystkim chciałaby mi pomóc zakończyły się porażką. Trzech spotkanych pracowników oświadczyło, że nie są w stanie mi pomóc bo to nie ich branża. Na pytanie gdzie mogę szukać odpowiedniej osoby nie uzyskałem odpowiedzi. Usłyszałem, że gdzieś na hali jest na pewno ktoś, ale gdzie to nie wiadomo. Chwilę postaliśmy obok tego stoiska licząc na to, że może ktoś się zainteresuje faktem, że żona trzyma w ręce model suszarki, który chcemy kupić i razem przewalamy pudełka pod półkami w poszukiwaniu interesującego nas modelu. Niestety nikt nie reagował, chociaż widziałem, że kilka osób ubranych w strój pracowników Media Markt przechodziło obok. Finałem naszej wycieczki do Media Markt był zakup suszarko-lokówki w zupełnie innym sklepie.
W moim odczuciu nikomu nie zależało na nas jako kliencie. Nikt z pracowników nie zainteresował się faktem, że dwie osoby przestawiją pudełka w poszukiwaniu towaru, nikt z zapytanych pracowników nie potrafił wskazać osoby, która mogłaby nam pomóc w zakupach. Taka wizyta w Media Markt spowodowała, że jestem zdecydowany zapłacić w innym sklepie drożej niż iść do Media Markt na kolejne zakupy gdzie nikt nie interesuje się klientem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.