Obsługa w KFC nie jest do końca właściwa, jak na taki rodzaj przedsięwzięcia. Chodzą koło lady zmęczeni, ciągle czegoś szukają albo czekają na dostawę kolejnej porcji jedzenia. Zero zorganizowania. Może nie wszyscy tacy są, ale ja niestety z takimi się spotkałam. Nie uśmiechną się, tylko podchodzą, jak za kare i z naburmuszoną miną spytają: W czym mogę służyć? Ważna rzecz 14 listopada o godz. 21, czyli godzinę przed planowanym zamknięciem nie było już kurczaczków do kubełków. Niestety niezbyt miłe zaskoczenie.
Pracownicy w tym sklepie są po prostu świetni. Wchodząc od razu czuje się tą miłą atmosferę. Zawsze służą pomocą i doradzą, by dobrać odpowiednią rzecz. Są bardzo sympatyczne i zawsze uśmiechnięte. Ceny są niskie- odpowiednie, jak do sklepu młodzieżowego. Ubrania na półkach i na wieszakach starannie poukładane. Pozytywnie.
Pracownicy w kinie to przede wszystkim młode osoby- studenci. Podchodząc do nich starają się wszystko wytłumaczyć i zawsze służą pomocą. Wydaje mi się, że każdy klient może wybrać film dla siebie i przy tym się świetnie bawić. W kinie panuje miła atmosfera. W holu, w salach oraz łazienkach jest czysto.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.