Orsay to jeden z moich ulubionych sklepów z odzieżą, jednak bardzo często zdarzało mi się wyjść stamtąd z lekkim niesmakiem. Tym razem jednak moja wizyta przebiegła zupełnie inaczej i w całkowicie innej atmosferze. Orsay w Galerii Krakowskiej zawsze jest dość zapełniony szukającymi okazji klientami, mimo to obsługa nadążała z odpowiadaniem na pytania, pomocą w wyborze poszczególnych rozmiarów i obsługą kas fiskalnych. Wszystkie pracownice z uśmiechem obsługiwały klientki, jedynie kolejka do przebieralni była niemiłosiernie długa i panował tam dość duży bałagan. Poza tym wraże nie dość pozytywne, bardzo ładna ekspozycja towaru, ciekawie zaakcentowane towary na wyprzedaży, kompetentna i miła obsługa.
Wchodząc do sklepu Deichmann w Tesco na Wielickiej ogarnęło mnie wrażenie, że nie zwróciłam najmniejszej uwagi. Jednak po chwili krążenia między półkami jak duch wyrosła przede mną miła pani pytając w czym może pomóc i naprawdę długo i cierpliwie doradzała w wyborze obuwia. Nie zraziłą jej ani moja wybredność ani setki pytań jakie zadawałam w trakcie gdy zdejmowała kolejne opakowania z półek. Ogólne wrażenie było bardzo sympatyczne, obsługa kompetentna, miła, pomocna i cierpliwa, nieduża kolejka do kasy i ładnie poukładany towar na półkach sprawiają, że ma się ochotę robić tam zakupy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.