Do Biedronki udałam się na cotygodniowe, rodzinne zakupy. Udało mi się zakupić praktycznie wszystkie produkty, po które się tam udałam. Miłym zaskoczeniem były ceny mięs, w żadnym innym miejscu nie udało mi się kupić tych produktów tak tanio. Mały minus za wygląd niektórych warzyw-chciałam kupić kalafior, ale jego wygląd jak najbardziej odradzał... Personel zorganizowany, kasjerka dosyć szybko nas obsłużyła. Żadnych braków w produktach nie zauważyłam, pomijając margarynę. Była na mojej liście zakupów, jednak nie udało się jej kupić. W sklepie czysto, towar ładnie poukładany. Jak najbardziej zasłużony plus.
Dziś dla Tesco ogromny minus. Udałam się tam w poszukiwaniu farby do malowania wnętrz. Szukałam konkretnego produktu z obowiązującej gazetki promocyjnej. W sklepie byłam w sumie dwa dni pod rząd-sobota i niedziela. Podczas pierwszej wizyty dostałam zapewnienie od pracownika sklepu, że dostawy są codziennie i że jeżeli mogę, żebym przyjechała jutro po tę farbę, powinna wtedy być. Tak też zrobiłam. Jak się okazało, farby ponownie nie było. Musiałam wybrać inny, droższy produkt, żeby po raz kolejny nie jechać do sklepu na darmo.
Do Biedronki udałam się po filet z kurczaka. Ku mojemu zaskoczeniu-produktu nie było. w sumie ze sklepu wyszłam niezbyt zadowolona- nie dość, że wyszłam bez głównego produktu, po który udałam się do sklepu, to problem pojawił się przy kasie. Mianowicie mowa o wydawaniu reszty z dużych sum. Krótko mówiąc- kasjerka nie miała w kasetce drobnych pieniędzy, aby wydać nam resztę za zakupione produkty. Problem pojawiający się dość często w dużych marketach, ale w tym przypadku organizacja szła bardzo powoli. Kasjerka zamiast sprężyć się i szybko rozmienić u kogoś pieniądze, wymieniała dziwne uśmiechy z koleżanką obok, totalnie lekceważąc moją osobę.
Ocena jak najbardziej pozytywna. Po przekroczeniu bramki znajdują się gazetki w widocznym dla klienta miejscu. Towar poukładany, braków nie zauważyłam. Promocje bardzo widoczne dla klienta, duża ilość promocyjnych produktów. Nad każdym produktem cena, nie trzeba głowić się nad ceną potencjalnego zakupu. Ewentualne niejasności można sprawdzić na czytnikach, których w sklepie nie brakuje (bardzo dobrze oznaczone). Obsługa kulturalna, kasjerka zapytała o kartę Payback, proponowała reklamówkę.
Ocena jak najbardziej pozytywna. Wszystkie kasy były otwarte, co jest jak najbardziej na plus. Braków w asortymencie nie zauważyłam. Oprócz kasjerek na sklepie znajdowało się kilka innych pracownic, które układały towar bądź pomagały klientom. Obsługa bardzo miła, padło zapytanie o reklamówkę. Wszyscy pracownicy w firmowych T-shirtach, łatwo zauważalni dla klienta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.