Posiadam konto w banku Nordea od miesiąca. W luty br. odwiedziłam placówkę przy pl. Bernardyńskim w celu zaczerpnięcia wiadomości o koncie SPEKTRUM oraz możliwościach przeniesienia konta poprzez dyspozycję. W banku nie było klientów. Od progu przywitał mnie uśmiechnięty personel, który nie wydawał się być znudzony czy też zirytowany, że znów klient zawraca głowę. Jeszcze nie zdążyłam zamknąć drzwi a już usłyszałam "w czym możemy Pani pomóc?" Gdy krótko opisałam cel swojej wizyty jeden z konsultantów zaprosił mnie do swojego biurka, uścisnął rękę, przedstawił się i zapytał czy mam czas, czy to tylko krótka wizyta. Oznajmiłam, ze możemy dłużej porozmawiać więc zaproponował kawę. Międzyczasie do swojego biurka wróciła jedna z pracownic, która również z uśmiechem powiedziała mi „Dzień dobry”. Spędziłam w banku ponad 1,5h ale było warto. Konsultant odpowiedział na wszystkie moje pytania, razem przestudiowaliśmy tabelę opłat i prowizji (tutaj należą się brawa dla banku - bo mieści się na 1 stronie A4). Na zakończenie wizyty konsultant nie wymagał podjęcia decyzji tu i teraz. Umówiliśmy się, że zadzwoni do mnie za 3 dni.
Zgodnie z umową Pan zadzwonił do mnie po 3 dniach. Ponieważ byłam zdecydowana przenieść konto umówiliśmy się na spotkanie następnego dnia. Konsultant przypomniał jakie dokumenty powinnam posiadać w trakcie spotkania.
Konsultant przywitał mnie z uśmiechem, zaproponował kawę i z góry uprzedził, że może to trochę potrwać, gdyż do wypisania mamy kilka formularzy. Wypełnianie formularzy poszło jednak sprawnie i szybko. Każdy dokument jaki podpisywałam konsultant opatrzył komentarzem, tak aby nie podpisywać czegoś dla siebie niezrozumiałego. Aktywowaliśmy razem konto. Karta i PIN miały być wysłane w przeciągu kilku najbliższych dni, zaś konto przeniesione w przeciągu 7 dni.
Niestety konto nie zostało przeniesione w określonym terminie. Wstąpiłam więc do oddziału – mojego konsultanta niestety nie było już w pracy, jeden z pracowników zobowiązał się do przekazania informacji. Następnego dnia rano zadzwonił do mnie konsultant – niestety wyjaśnił, że moje kłopoty z przeniesieniem konta leżą po stronie mojego starego banku. Obiecał, że zadzwoni do centrali i zapyta czy można to jakoś przyspieszyć. Po kilku godzinach znałam konkretną odpowiedź i przyczynę tych opóźnień.
Gdy konto zostało przeniesione konsultant zadzwonił do mnie jeszcze raz, aby poinformować mnie, iż konto w starym banku zostało zamknięte zaś środki przelane.
Jestem bardzo zadowolona z poziomu obsługi w banku Nordea. Oddział wygląda bardzo schludnie, dla osób oczekujących w kolejce przewidziano kanapę i kilka foteli. Z konsultantem rozmawia się przy obszernym biurku wygodnie siedząc – nie ma tam wysokich lad, przez które trzeba zwisać, aby podać dokument nie ma też Pani za pancerną szybą. Wygląd i zachowanie osób tam pracujących świadczy o poziomie placówki i o elokwencji. Musze pochwalić jakość obsługi, bez nadmiernego zachwalania i „wciskania” produktów, bez sprzedaży wiązanej. Poczułam się jak ważny klient, o którego się dba.
Mini tawerna Meze od razu została zauważona przez mnie na mapie kulinarnej Poznania. Pojawił się łatwy dostęp do kuchni greckiej za przyzwoite pieniądze.
Lokal zorganizowany świeżo i z pomysłem. Jasny motyw przewodni. Stoliki niewielkie, z tworzywa ale wykonane bardzo estetycznie. Sala czysta, zadbana. Może przeszkadzać zbyt bliska odległość do następnego stolika, ale przecież jest to bar a nie restauracja.
Łazienka w lokalu czysta i pachnąca, choć niewielka.
Czytelne menu, każda potrawa opatrzona zdjęciem. W menu nazwy greckie i polskie odpowiedniki więc nie ma problemu z zamawianiem.
Obsługa w firmowych koszulkach służy pomocą i radą - zaznaczę jednak, że zawsze trafiam na tą samą kelnerkę. Bardzo sympatyczna, uśmiechnięta, życzliwa dziewczyna. Zawsze słychać "Proszę" "Dziękuję".
Zamówienia składa się przy kasie i od razu reguluje rachunek. Na zamówione danie trzeba jednak czekać około 15min. Danie zostaje przyniesione do stolika.
Potrawy bardzo ładnie podane, ciepłe i co najważniejsze bardzo smaczne. Jedząc we dwoje można skorzystać z ciekawej promocji, gdzie posiłki wychodzą jeszcze tańsze. Brudne talerze zostają od razu zabrane ze stolika i nikt nie pogania, nawet jeśli już dawno zjadłeś i teraz tylko czytasz gazetę.
Jest to bardzo ciekawa alternatywa dla fast-foodów. Nie trzeba nasłuchiwać czy to już nasze danie wyszło z kuchni i biec po jego odbiór. Proste wnętrze nie psuje klimatu dzięki spójnemu wykończeniu - jest nawet przytulnie. Miejsce z pozytywnym klimatem - muzyka z greckich wysp sączy się w tle. Bardzo często tam wracam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.