Ok godziny 12 wybrałam się, na sobotnie zakupy. Wydawało mi się, że sobota to dzień, w którym supermarkety mają na prawdę dużo klientów i od samego rana pracownicy są już na nich gotowi. Muszę przyznać, że te zakupy nie sprawiły mi przyjemności, a nawet trochę się zawiodłam na tym co tam ujrzałam. Od samego wejścia miałam wrażenie, że w sklepie panuje ogólny chaos i nieporządek. Podłoga wydawała się jakaś zaniedbana i brudna. Nakładając cukierki do woreczka, który dość niechlujnie był położony na nich,weszłam w stertę kartonów ponieważ nie dało się inaczej dojść do wybranego produktu. Następnie poszłam je zważyć i przyznam, że waga nie była najczystszą wagą jaką kiedykolwiek widziałam. Zamrażarkii z takimi produktami, jak mrożonki były pootwierane. Miałam wrażenie, że jakoś tak pusto jest w lodówkach, jakby brakowało wielu produktów chociaż nie było aż tak wielu klientów. W czasie zakupów rzuciło mi się w oczy zachowanie ochroniarza, który szedł po sklepie pisząc coś na komórce. Przy kasie spędziłam jakieś 10 min zanim zostałam obsłużona choć byłam 2 w kolejce. Rozumiem panią kasjerkę,która nie ma wpływu na to,że urządzenie się zepsuło, jednak chciałam zwrócić uwagę na to, że może warto wymienić ten sprzęt, skoro sam pracownik głośno o tym mówił. Pani była strasznie zdenerwowana, gdyż do kasy zbierało się coraz więcej ludzi a ona nie mogła pracować, ponieważ czekała na wydruk paragonu. Zostałam zapytana o kartę Rodzinkę i w dość szybkim tempie obsłużona, gdy było to już możliwe. Czekając w kolejce miałam czas na to by przyjrzeć się jak wyglądają stanowiska pracy i przyznam, że jest to wszystko bardzo zaniedbane. Myślę, że biorąc pod uwagę fakt, że w Lesznie pojawiło się ostatnio kilka dobrych supermarketów to Carrefour powinien zrobić wszystko by zatrzymać swoich klientów a przyznam, że nie dało się tego odczuć.
Wchodząc do sklepu od razu przywitała mnie uśmiechnięta pani,która w obecnej chwili sama zajmowała się obsługą klienta. Zostałam poinformowana o zawyżonych rozmiarach odzieży. Spytała czy poszukać jakiś rozmiar sweterka i spódniczki po czym skierowała mnie do przymierzalni. Przymierzalnie były na bieżąco kontrolowane przez nią samą. Gdy trzeba było odwieszała odzież, której klienci nie zdecydowali się jednak kupić. Pani pilnowała również, by puste przymierzalnie były odkryte i widoczne dla klienta. W czasie przymierzania przeze mnie spódniczki podeszła i spytała czy spódniczka pasuje. Była bardzo szczera w wyrażaniu swojej opinii na temat tego jak jej zdaniem w niej wyglądam. Przy kasie nie musiałam długo czekać. Zostałam grzecznie pożegnana i zachęcona do szybkiego powrotu. Jestem bardzo zadowolona z zakupów i na pewno nie raz tam wrócę. Jedyna uwaga z mojej strony to ta, iż osobiście nie lubię, gdy pani zajmująca się obsługą klienta nie potrafi wyczuć kiedy klient chce sam pooglądać rzeczy i zbytnio się narzuca. Z jednej strony to jest uprzejmość i rozumiem to, ale z drugiej dla niektórych jest to dość uciążliwe i denerwujące. Odzież była poukładana i ładnie porozwieszana na wieszakach, dzięki temu panował porządek i łatwo było zobaczyć ciekawą odzież.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.