Moja obserwacja dotyczy ponownie Reserved ReKids / poziom 0 -umiejscowienie w sklepie/
Pierwsza obserwacja miała miejsce 3 dni temu, dziś postanowiłem odwiedzić sklep i sprawdzić czy coś się zmieniło, otóż zmieniło się. Sklep przypomina sklep a nie strych, działała już klimatyzacja więc było czym oddychać. Obsługa miła i przyjemna. Jednak nie jestem pewien, czy przypadkiem w sklepie podczas moich zakupów nie natknąłem się na dwóch panów z firmy Reserved. Biegali po sklepie, sprawdzali czy torby i torebki czy są właściwie "wypchane", poruszali się sprawnie, tak że musiałem uważać na by nie nie stratowano :) Być może byli to klienci dociekliwi... tego do końca nie wiem, jednak w sklepie była wyczuwalna nerwowa atmosfera a notes w ręce i skrzętne notowanie dawało do myślenia. Panowie, jeżeli była to kontrola to powinna mieć miejsce przed lub po zamknięciu no i uważajcie na klientów :)
Moja obserwacja dotyczy sklepu Reserved ReKids / poziom 0 -umiejscowienie w sklepie/
Sklep robi przygnębiające wrażenie z powodu połowy wyłączonych lamp i reflektorów.
Pomimo że okna wystawowe przywołują promocjami i obniżkami, nie ma się ochoty nic kupić.
Piszę o tym bo lubię ten sklep i dziwi mnie podejście "odgórne" bo zapewne oszczędności wynikają z kryzysu, ale nie tedy droga. Do obsługi nie mam zastrzeżeń chociaż i sprzedającym udziela się atmosfera przygnębienia przez co tracą w oczach klientów. Odzież i manekiny pomimo wyeksponowania, nie przyciągają kupujących z powodu panującego półmroku w sklepie, po prostu nie widać kolorów, detali, kroju itp.
Szkoda, ponieważ jest to oszczędność na krótką metę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.