Zadzwoniłem na infolinię by otrzymać 'pożyczkę' i Pani z infolinie wstępnie powiedziała, że mogę ją otrzymać. Oznajmiła też, że w kolejnym dniu skontaktuje się ze mną przedstawiciel firmy. Do tego momentu wszystko przebiegało w porządku ( wyraźny sygnał połączenia, brak zakłóceń, odgłosów innych pracowników w tle rozmowy, miło brzmiący głos pani konsultant). Problemem była osoba pani przedstawiciel handlowy firmy. Nie zachowywała ona jakichkolwiek ( nawet tych niskich) standardów obsługi i marketingowego podejścia do klienta. Oto jej główne wady w obsłudze mnie, jako klienta :- niezachowywanie terminowości umówionych rozmów, dzwoni kiedy chce.- gdy już łaskawie się dodzwoni, jest niemiła, nie grzeszy inteligencją oraz znajomością zasad dobrego zachowania się ( dzwoni 'trasy', , czy tez jak sama mówiła ' z drogi do innego klienta'.- daje bezsensowne ultimatum typu ; nie będę na Pana czekać, nie mogę nic więcej dla Pana zrobić , proszę brać co jest lub szukać kogo innego.- obarcza mnie winą za zabieranie jej czasu bo nie jestem zdecydowane na fatalne warunki pożyczki.Obym w życiu spotkał jak najmniej takich ludzi. Oczywiście nie zaakceptowałem jej oferty i już ta Pani się do mnie nie odzywała.
Spotkanie odbyło się w umówionym czasie, doradca się przedstawił, zapytał czy chcę się czegoś napić, poprowadził do biurka, gdzie odbyło się spotkanie. Sama rozmowa toczyła się na zasadzie dialogu , doradca sprawiał wrażenie profesjonalisty, był miły, często się uśmiechał. Profesjonalnie omówiono nie tylko interesujący mnie zakres usług, ale i ciekawostki branżowe, o których nie wiedziałem( mam dość sporą wiedzę z dziedziny rynku usług finansowych). Spotkanie zakończyło się wymianą kontaktów, oraz przekazaniem interesujących mnie broszur/informacji. Uprzejmie zostałem pożegnany wychodząc z biura.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.