Wchodząc do restauracji Magdy Gessler spodziewałam się wiele.Wystrój i klimat zdecydowanie mnie nie zaawiodl.W restauracji umieszczonej w wysokiej piwnicy czułam się jak w podziemiach u dziadków, w dobrym znaczeniu tych słów.Już przy wejściu czekała na nas kelnerka-młoda,bardzo miła pani,której "ludowy" strój idealnie komponował się z wystrojem.Generalnie z wizyty byłabym bardzo zadowolona,gdyby nie niespodzianka w postaci ton piasku w nieumytej rukoli,którą nam podano.Piasku było tak dużo, że dało się go zobaczyć gołym okiem!Na szczęscie reakcja obsługi była więcej niz odpowiednia i po zwróceniu uwagi talerz z daniem został natychmiast wymieniony.Mimo pustyni na moim talerzu wizyte uznaje za udaną i chętnie jeszcze kiedyś ją powtórze,by zobaczyć czy wpadki nie zdarzają się im zbyt często.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.