Dziś jak prawie codziennie udałem się na zakupy do Biedronki. Na wejście przywitały mnie brudne podłogi jednakże wszystkiego na pogodę zgonić nie możemy... Dodatkowo panujący bałagan na półkach nie uprzyjemnia zakupy. No ale ceny nie których produktów są atrakcyjne. Nie mniej jednak w XXI wieku brak możliwości płatności kartą to już lekka przesada w końcu to nie jest jakiś osiedlowy sklep. Obsługa w porozpinanych fartuchach kasjerki z dekoltem (no jeszcze jakby to była dwudziestoletnia kasjerka byłoby miło). Do tego kolejka... a jeszcze jak się poprosi o to aby otworzyć drugą kasę to wzrok kasjerki mówi sam za siebie... No ale kiedy już jest się obsługiwanym wita nas tekst: "Dzień dobry, reklamówkę" wypowiedziany od niechcenia jakby za karę. Niektórzy swoją pracę chyba traktują jak za karę... No ale mała miejscowość dwa markety gdzieś zakupy robić trzeba...
Zasadniczo większych problemów w tym markecie nie ma... Personel zawsze służy pomocą. Kiedy przy jednej kasie tworzy się kolejka zaraz uruchomiana jest druga kasa. Niekiedy panuje tam bałagan ale to rzecz normalne w końcu kiedyś towar należy wyłożyć na półki... Czasami zablokowana jest możliwość zapłaty za zakupy kartą co potrafi utrudnić życie...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.