Opinie użytkownika (1)

Moja wizyta w...
Moja wizyta w Ing Banku Śląskim spowodowana była wciągnięciem mojej karty bankomatowej Visa przez bankomat w dniu 16.08.2008r. Po weekendzie, czyli 19.08.2008r. udałem się po jej odbiór. Kiedy przyszedłem do banku najpierw czekałem 25 min w kolejce, (co w tak prężnym banku nie powinno mieć miejsca) po to tylko, aby powiedziano mi, że karty dziś nie da się odzyskać i polecono zgłosić się po nią następnego dnia. W środę 20.08.2008r. o godz. 16.40 zgodnie z poleceniami zgłosiłem się po odbiór karty. Po raz drugi jej nie dostałem i podobnie czekałem ponad 30 min, gdyż pracownik obsługujący moją kasę zechciał po prostu wpuścić pewną panią poza kolejnością. Nie dość, że kobieta nie wydrukowała sobie numerku, to przyszła jakieś 15 min. po mnie. Kiedy wreszcie nastąpiła moja kolej umiarkowanie życzliwy pan w punkcie obsługi klienta oznajmił, że muszę poczekać kilka dni i najlepiej, jeżeli będę dzwonić codziennie i pytać się czy jest już karta. Dzień wcześniej byłem zapewniany, ze karta będzie dostępna 20.08.2008r. Kiedy powiedziałem o tym mężczyźnie ten powiedział, że to niemożliwe i że zostałem wprowadzony w błąd. Tłumaczyłem panu, ze ekspedientka z poprzedniego dnia przy mnie dzwoniła do firmy, która wyjmuje karty z bankomatów i zapewniała, że karta będzie dostępna dziś, lecz mężczyzna wręczył mi tylko wizytówkę ( nie swoją) i kazał dzwonić. Dopełnieniem wszystkiego jest to, że numer, który obsługujący mnie pan dopisał na wizytówce jako numer informacji o karcie, to numer do ochrony banku gdzie oczywiście żadnych wiadomości nie mogłem uzyskać. Dodam jeszcze, że zanim nastąpiła wizyta w banku kilkakrotnie wchodziłem do oddziału w celu wyjaśnienia sytuacji, lecz ogromne kolejki zniechęcały mnie do czekania.

Marek_43

23.08.2008
Nie zgadzam się (30)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi