Parking i wiaty na wózki są czyste i dobrze utrzymane, jest wystarczająca liczba miejsc na klientów. W wiatrołapie nie ma śmieci, podłoga jest czysta. Na wejściu znajdują się ulotki reklamowe oraz koszyki, które są poukładane. Do sklepu udałam się w celu zakupu żarówki energooszczędnej. O pomoc poprosiłam pracownika działu oświetlenie, który udzielił mi rzeczowej, konkretnej porady odnośnie zakupu żarówki, przedstawiając wady i zalety tańszych i droższych odpowiedników. Pomógł także sprawdzić, czy dana żarówka nie jest uszkodzona w specjalnym urządzeniu. Otwartych było kilka kas, w kolejce przede mną stały 4 osoby. Przy kasach znajdowało się wiele produktów, które można było dodatkowo zakupić. Zachęcały do zakupu. Kasa była czysta. Kasjerka przywitała się słowami "dzień dobry", nawiązała kontakt wzrokowy, sprawnie skasowała towar. Zapytała, czy życzę sobie fakturę, czy wystarczy paragon. Wyraźnie powiedziała kwotę do zapłaty, wydała resztę, podziękowała za zakup, życzyła miłego dnia i zaprosiła ponownie.
Asortyment dobrze poukładany, porządek na półkach, ułożenie sklepu jak w każdym Carrefour-ze.Warzywa i owoce są świeże, reklamówki dostępne a pieczywo zamknięte w specjalnych pojemnikach, z przeźroczystą pokrywą. Problemem sa pracownicy - nie znają ułożenia towaru na sklepie, nie wiedzą jaki mają asortyment. Mimo godzin szczytu, otwarte są najwyżej dwie kasy przez co kolejki niejednokrotnie kończą się przy regałach, przekraczając liczbe 10 osób na kolejkę. Kolejnym problemem jest dezinformacja przy stoisku z alkoholem - raz można za alkohol płacić w zwykłej kasie, raz w kasie monopolowej. Ponad to, często w kasach są pracownicy z etykieta "ucze się" i mimo że są duże kolejki, nikt nie przyjdzie pomoc nowemu pracownikowi ani nie otworza nowej kasy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.