Profil użytkownika
Opinie użytkownika (2)
Wczoraj tuz przed...
Wczoraj tuz przed 18.00 chciałam coś zjeść w Galerii Glinki i stanęłam u lady Baalbeka, gdy nikogo za i przed ladą nie było. Ekspedientka rozmawiała na zapleczu. Po 2-3 minutach powiedziałam głośno dzień dobry. Ekspedientka z niechętną miną oderwała się od rozmówcy i stanęła za ladą 1,5 metra ode mnie, patrząc w pustą przestrzeń przed siebie. Zrozumiałam, ze to mam do niej podejść, bo inaczej bedziemy tak stały w milczeniu... Zamówiłam kebaba ( był smaczny) i za chwilę będąc jeszcze przy ladzie zauważyłam reklamę chłodnika. - Czy można zamówić chłodnik - zapytałam. -Można - odparła ekspedientka z miną jak chmura gradowa, - ale będzie bez jajka. - No to cena będzie obniżona - ja na to. - Nie, cena będzie jak z jajkiem. Bo taka jest cena chłodnika - odparło opryskliwie dziewcze bez cienia uśmiechu, traktując mnie jak intruza. Oczywiście odechciało mi się chodnika. I gdyby nie to, że już zapłaciłam za kebaba, odeszłabym stamtąd jak najszybciej. Obsługa po prostu FATALNA!!!!!
Sprzedawca potrafił miło...
Sprzedawca potrafił miło i sprawnie wskazać czym różnią się między soba trzy rodzaje twisterów. Realizacja zamówienia trwała ok. 2 min. Otrzymałam dokładnie to, co zamówiłam. Jedyna uwaga to fakt, że to, co odwinęłam z opakowania nie przypominało tego, co było na zdjęciu. Farsz, czyli warzywa z kurczakiem i sosem nie tylko niewystawały kusząco z placka. Tylko placka było dużo wiecej niż farszu. Szkoda.
