Jestem zażenowany postawa personelu sklepu Rossmann w Pabianicach. Wszedłem do sklepu z małym pieskiem (maltańczyk) i w trakcie robienia zakupów zajęta wcześniej rozmową ze znajomą pracownica sklepu spojrzała na mnie mówiąc: „jest zakaz wchodzenia z psami, tylko pies przewodnik może”. Poinformowałem że nie ma takiej informacji przy wejściu. W ripoście usłyszałem: „to już Pan teraz dwie”. Gdy kierowałem się do wyjścia usłyszałem jeszcze: „co by to było gdybym ja ze swoim psem tu przyszła”.
Po pierwsze nie wszedłem z wielkim psem, zagrażającym czyjemuś bezpieczeństwu.
Po drugie brak widocznej informacji o takim zakazie przy wejściu powinien ograniczyć zapędy sprzedawczyni.
Po trzecie forma odzywania się do klienta jest nie do przyjęcia.
Na szczęście Rossmann nie jest jedynym sklepem w którym trzeba robić zakupy. Dlatego tej sieci ja już dziękuję.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.