Strefa zewnętrzna sklepu nie do końca zadbana. W okolicy walają się butelki po piwach i niedopałki papierosów. Wnętrze sklepu: podłoga delikatnie brudna, lecz pogoda jest deszczowa. Asortyment podokładany na półki, brak luk w zaopatrzeniu. Sprzedawca przywitał się werbalnie, nie polecił dodatkowo produktu, lecz zapytał o aplikacje Zappka. Pożegnał się werbalnie. Kasa samoobsługowa wyłączona.
Apteka przy ulicy Wojska Polskiego w Pile. Według informacji otwarta całodobowo. O godzinie 2 w nocy, brak możliwości zrobienia zakupów. Oczekiwanie 15 min. i dzwonienie dzwonkiem bezskuteczne. Ponowna wizyta w dzień, podłoga lekko zachlapana. Pani farmaceutka ubrana profesjonalnie, z identyfikatorem przypiętym do uniformu. Odpowiedziała na wszelkie pytania. Poleciła tańszy zamiennik. Pożegnała się werbalnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.