Troszeczkę inaczej.Poszukiwałem w Polsce prawnika, ktory zająłby się sprawą spadkową.Wyguglowałem, pojawiło się to nieszczęsne Oferteo..W nastepnym dniu zacząłem otrzymywać "oferty".Moja wina że nie sprawdziłem opini.Any way wybrałem kogoś z Rzeszowa, który zaczą mi wypisywać e-maile, potem telefonować.W końcu wysłałem mu pełnomocnictwo i 250 dolarów.I oczywiście ślad zaginął.Nie odpowiada na e-maile,nie podnosi telefonu.Oferteo też milczy. 250 dolarów to nie wielka suma, ale teraz wiem nie włazić na żadne polskie portale ,unikac polskich prawników i Oferteo
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.