Mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Jakoś gorzej się poczułam(miałam napadu epilepsji) i spóźniłam się na swój pociąg intercity. Nie sądziłam że będzie to jakiś wielki problem abym na ten sam bilet pojechała zaraz pociągiem regio ale się pomyliłam. Pan konduktor może i słusznie stwierdził że mój bilet jest nie ważny, i musiałam dokupić bilet regio . Powiedział to takim tonem że aż w pięty mi poszło. Jakość obsługi w tym pociągu regio to jakaś bezduszna machina w której brak jest jakichkolwiek najbardziej ludzkich uczuć, empatii i zrozumienia. Nie rozumiem jak można tak traktować swoich klientów to dzięki nam mają swoją pracę. Nie mówię że wszyscy są tacy sami ale ten "pan" kierownik pociągu pomylił się z powołaniem . Ja jako osoba niepełnosprawna zostałam przez niego potraktowana jak zło konieczne. Aby nikt więcej nie został potraktowany tak już przez tego pana
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.