Po sklepie łazi natrętnie za klientami ochroniarz, traktuje się klientów jak potencjalnych złodziei. Mnie skontrolował po odejsciu od kasy, sprawdził zakupy i kazał rozpiąć kurtke i zaczął obmacywać mi kiszenie podobno jakaś nierozgarnieta paniusia z monitoringu zauważyła, ze probowalem ukraść kiełbasę dla psa. Oczywista bzdura nie pokazała mi nagrania, nic takiego nie było. Oczywiście sprawę zglosilem do prezesa Sam Scan - odpisali mi, że analizowali monitoring i zauwazyli, ze został przeze mnie wykonany jakiś ruch ręki, który mółby sugerować, że chowam tą kiełbasę za kurtkę. Kiełbasę kupilem wlożylem do koszyka i zapłaciłem za nią w kasie - widnieje to na paragonie. Kiedyś gdy tego typa nie było w sklepie było nawet przyjemnie. Moi znajomi, ktorzy robią zakupy w tym sklepie mają pdobne zdania jak ja. Oczywiscie przestalem tam robić zakupy, podobnie moi znajomi. Może jak kiedyś tego natrętnego typa zwolnią wrócę do tego sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.