Moja pierwsze spotkanie z biurem podróży Gawatur miało miejsce rok temu. Przechodząc ulicą Świdnicką zwróciłam uwagę na ogłoszenia zawierające propozycję wyjazdów wakacyjnych. Jako, że planowałam wyjechać postanowiłam wejść i zapytać. Biuro od razu mnie zaskoczyło- jest bardzo przestronne, jasne i zachęcające do skorzystania z jego usług. Ponadto, co najważniejsze, znajduje się tam kilkanaście stanowisk z obsługą, dzięki czemu nie trzeba czekać ani minuty. Podeszłam do jednej z uśmiechających się do mnie Pań i powiedziałam jakich wakacji szukam. I znów zostałam pozytywnie zaskoczona- P. Dominika doradziła mi zmianę miejsca pobytu argumentując tym, że w październiku będzie tam już chłodniej. Zaproponowała również alternatywne miejsce wyjazdu podając plusy i minusy (!) każdej lokalizacji. Wspólnie wybrałyśmy najlepszą dla mnie opcję, zatroszczyła się również o to, aby pokój znajdował się (wedle moich życzeń) na jednym z najwyższych pięter, miał łoże małżeńskie i widok na ocean. Wszystkie informacje podane przez P. Dominikę okazały się prawdziwe, a wakacje naprawdę udane.
Sugerując się pozytywnym doświadczeniem kilka dni temu ponownie weszłam do biura Gawatur. Nic się nie zmieniło. Ponownie dostałam bardzo dużo informacji na temat poszczególnych hoteli i ich lokalizacji. konsultantka posiadała bardzo dużą wiedzę i chętnie się nią dzieliła. Była niezwykle sympatyczna i profesjonalna. Z pełnym przekonaniem polecam biuro Gawatur.
Dość często robię zakupy w perfumerii Douglas znajdującej się w Arkadach Wrocławskich. Zawsze można spotkać tam sympatyczną, gotową pomóc obsługę a i układ sklepu pozwala na szybkie odnalezienie potrzebnych rzeczy. Jednak ostatnio przechodziłam obok Galerii Dominikańskiej, więc, żeby nie tracić czasu, postanowiłam tam kupić poleconą mi przez koleżankę kredkę do oczu (marki Douglas). Podeszłam do jednej z Pań i poprosiłam o pomoc w jej znalezieniu. Ku mojemu zaskoczeniu na twarzy rozmówczyni zobaczyłam irytację i zniecierpliwienie. Opryskliwie odpowiedziała (nie przerywając oglądania flakonika perfum), iż nie mają czegoś takiego w sklepie, co więcej, taka kredka nie jest produkowana. Nie proponując żadnej innej pomocy odeszła. Druga z Pań, stojąca niedaleko, nie zareagowała na takie zachowanie i udając, że nic nie słyszy wróciła do swoich obowiązków. Zniesmaczona zdecydowałam pójść do Arkad i tam zapytać- oczywiście kredka była, dodatkowo Pani z uśmiechem na twarzy zaproponowała pomoc w dopasowaniu innych kosmetyków. Zakupy w Douglasie w Arkach polecam jak najbardziej, jeżeli chodzi o Galerię Dominikańską, zdecydowanie nie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.