Śzlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz. . .
Wszyscy znają wiersz Jana Kochanowskiego.Odwiedzając ze swoim synkiem 6 letnim przychodnię o pięknej nazwie- Zdrowie,niczym wyprawa w przepaść,niekączącą sie historię.
Rejestrując syna Filipa w środę(paranoja) moigłam zgłosić sie do lekarza rodzinnego dopiero w piątek na szczęście był zdrowy,wizyta była na celu zbadania dziecka aby mógł przyjmowac strzepionkę do nosową.
Problem w tym,iż czekaliśmy tam ponad godzinę,ponieważ Pani dr w tym czasie przeporowadzała szczepienia,z uwagi na to ,że dzieci było bardzo dużo mijała minuta za minuta a my w dalszym ciągu czekaliśmy wśród wielu bakterii które roztaczały się dookoła nas.Finisz był taki,że zrezygnowałam z wizyty i przerejestrowałam swoje dziecko na inny dzień.
Bardzo miła kobieta starała się przeprowadzić dla mnie symulację kredytu gotówkowego. oczywiście jak to w naszych bankach bywa systrm bankowy sie zawiesił i owa miła kobieta musiała całą symulację zacząć od nowa co wiązało się oczywiście z dłuższym oczekiwaniem na symulacje a tym bardziej na decyzję ostateczną. Personel Banku jest bardzo kompetentny,miejsce obsługi klienta pozostawia dużo do życzenia.Nie każdy klent chce aby inni klienci słyszeli ile jak i gdzie jest zadłużony ile potrzebuje gotówki itd Niestety w tym banku bedziemy narażeni na takie niedogodne sytuacje.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.