Wraz z narzeczonym poszukiwaliśmy dla Niego garnituru do szycia. Wstąpiliśmy do sklepu firmy BYTOM licząc na wiele. Jakże wielkie było nasze rozczarowanie ponieważ chodziliśmy tam około 5 minut rozglądając się i nikt nie raczył do nas podejść. Może dlatego, że w sklepie były aż trzy panie rozmawiające ze sobą, śmiejące się głośno. Można odnieść wrażenie, jakby śmiały się z kklientów. Wyszliśmy bez żadnego słowa.
Byłam z naczeczonym rozglądnąć się za garniturem ślubnym dla Niego. Jest on niewymiarowy więc interesowało nas szycie. Pani z Sunset Suits od razu podeszła do nas pytając w czym może pomóc. Zapytaliśmy się o możliwość uszycia garnituu, cenę. Sprzedawczyni bardzo rzeczowo nas poinformowała, była bardzo miła, "przyjemna" w kontakcie ale też bardzo konkretna. Zdecydowaliśmy sięna tę firmę.
Wchodząc do sklepu poczułam się zignorowana przez ekspedientkę. Pod nosem burknęła coś na moje "Dzień dobry". Być może dlatego, że przy kasie obsługiwała właśnie klientkę płacącą ponad 400 zł za zakupy. Oglądałam różną bieliznę przez około 5 min. Nikt sięmnąnie zainteresował więc wyszłam. Nie mam zamiaru więcej pojawić sięw sklepie sieci Triumph, bo ocenaiją ludzi po wyglądzie, nie biorąc pod uwagę, że czasami ktoś kto nie wygląda może mieć więcej pieniędzy i większą chęć zostaiwnia ich w sklepie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.