Udałem się do Castoramy na dział oświetlenie gdzie chciałem zakupić żarówki do mojego nowego kinkietu. W alejce znajdował się pracownik który podszedł do mnie i zapytał: "w czym mogę pomóc?", odpowiedziałem na to że szukam oszczędnej żarówki z długą żywotnością. Pracownik polecił mi żarówki pobierające 8 W a świecące jak 60 W. Byłem bardzo zadowolony z tego rozwiązania. Doradca miał na imię Marcin był to wysoki mężczyzna w okularach, nie spodziewałem się że podejdzie tak profesjonalnie do całej sprawy. Bardzo polecam ten market.
Udałem się po zakup oleju i filtra. Powitano mnie bardzo grzecznie. Zapytałem o odpowiedni olej do mojego samochodu. Pracownicy doradzili mi bardzo dobry olej półsyntetyk w bardzo dobrej i korzystnej cenie. Ponadto po zakupie filtra otrzymałem rabat 10% . Bardzo fachowa obsługa i wiedza na temat samochodów. Polecam ten sklep
Zatrzymałem się wraz ze znajomym na rynku w Radomsku chcieliśmy coś zjeść. Znaleźliśmy bardzo dobrze wyglądającą restauracje. Po wejściu zauważyliśmy klientów którzy mają duże porcje na swoich talerzach. Po wybraniu z menu 2x schab paryski z ziemniakami i położeniu pieniędzy na ladzie płacąc przy kasie. rachunek wyszedł 24 złote za dwie porcje. Położyłem na ladzie 20 złoty i odwróciłem się na chwilę po 4 złote drobnych od znajomego żeby nie rozmieniać grubych pieniędzy. Odwracając się znowu do Pani kasjerki nie widziałem już moich pieniędzy . Połozłem 4 złote a Pani kasjerka co się okazało właścicielka baru oznajmiła mi że muszę dać jeszcze 20 złoty do tych pieniędzy. Po małej wymianie zdań z Panią kelnerką powiedziałem że w takim bądź razie dzwonie na Policje ponieważ jestem pewny że kładłem pieniądze. Biorąc od znajomego telefon i mówiąc mu gdzie będę dzownił pani ekspedientka położyła 20 złoty na ladzie i powiedziała oddaję Panu pieniądze i proszę opuścic mój lokal. Wyszedłem ze znajomym. Wyniosłem z tego zdarzenia że trzeba uważać w nie swoim mieście na próby oszustwa obsługi.
Wybrałem się do Urzędu Pracy ubiegać się o status bezrobotnego.Początek rejestracji przebiegł pomyślnie ponieważ sprawdzono mi na 1 piętrze dokumenty i wysłali na 2 piętro. Zapukałem do drzwi i wszedłem do pokoju, gdzie siedziały 3 kobiety. Pani siedząca za biurkiem wrzasnęła na mnie że to oni wołają do pokoju i proszę czekać natomiast e tym samym czasie inna pracownica powiedziała zaprasza. Więc już nie wiedziałem co mam zrobić czy mam wychodzić czy zostać. Zapytałem się "Więc mam zostać czy wyjść ?". Kobieta która kazała mi wyjść widać po zachowaniu i wyglądzie że dłużej pracuję w Urzędzie. Powtórzyła więc jeszcze raz "proszę wyjść i czekać aż będzie Pan poproszony". Wyszedłem z pokoju lecz przy 3 stanowiskach była obsługiwana jedna osoba. Bardzo nie miłe zachowanie. Takie instytucje są aby pomagały ludziom więc powinny pracować tam osoby które chcą to robić!
Wszedłem do sklepu Saturn po zakup laptopa. Po wejściu na dział podszedłem do modelu Lenovo z340 . Chciałem się coś więcej dowiedzieć o sprzęcie ale żaden z pracowników widząc mnie chciał podejść. Podszedłem do pracowników stojących na początku działu. Pracowników było kilku. Zapytałem"czy można dowiedzieć się czegoś więcej na temat tego sprzętu. Jeden z pracowników odpowiedział "zaraz do Pana dojdę". Wróciłem do wcześniej oglądanego sprzętu. Zapytałem pracownika o parametry. Opisał mi j dosyć dobrze. Zapytałem czy jest szansa upustu jakiegoś na ten sprzęt ponieważ cena to ponad 2000 złoty. Pracownik odpowiedział :"Tak, ale na podłogę". Szczerze powiedziawszy taka odpowiedź zniechęciła mnie do zakupu. Wyszedłem ze sklepu.
Poszedłem na zakupy do media markt w galerii M1. Po wejściu do sklepu udałem się na dział FOTO, z myślą że może zaciekawi mnie jakiś aparat.
Po wejściu na dział zaczepił mnie jeden z pracowników o imieniu Piotr. Ten pał był bardzo miłym człowiekiem z wysoką kulturą osobistą. Wypytał o wszystkie moje potrzeby odnośnie aparatu, po czym pokazał parę ciekawych modeli do wyboru. Cały czas słuchał mojego zdania nie wchodził w zdanie. Zaciekawił mnie bardzo swoim doświadczeniem z jaką prowadził tą rozmowę. Używał słów:"proszę się nie śpieszyć","ma Pan racje","dobry wybór" . Po przedstawieniu jego oferty kupiłem aparat nie mając większej gotówki przeznaczonej na tego typu urządzenie. Po odejściu z działu uświadomiłem sobie że gdybym spotkał kogoś innego nie kupił bym tego aparatu.
Wybrałem się z dziewczyną na zakupy na Pasaż Łódzki w Łodzi. Byliśmy zainteresowani kupnem spodni. Wybraliśmy sklep House. Po wejściu do sklepu pracownicy nas nie zauważyli wręcz zaczęli się czuć bardziej swobodnie i jedna z pracownic wyszła na zaplecze. Udaliśmy się w stronę spodni. Po dłuższym wybieraniu, pracownik wyszedł z zaplecza i zaczął odkurzać sklep. Po chwili był tuż za nami lekko wymuszając żebyśmy się przesunęli co było na prawdę bardzo nie miłe i nie kulturalne. Wzięliśmy jedną parę spodni i udaliśmy się do przebieralni. Zauważyliśmy jednego z pracowników który gra na telefonie i nie jestem przejęty tym że chcemy coś zakupić. To zadecydowało że odłożyliśmy parę spodni i wyszliśmy ze sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.