Wszedłem do sklepu Carrefour Express w celu dokonania codziennych zakupów. Od wejścia, na części sali z ekspozycją warzyw i owoców panował porządek, produkty nie były przemieszane i leżały w swoich odpowiednich koszach. Podobnie było w chłodniach z wędlinami, serami, i produktami mlecznymi. Personel tej części sklepu zajęty był obsługą klientów. Wszyscy pracownicy ubrani byli w służbowe ubrania. Chodząc po sklepie nie zauważyłem rażących braków w produktach ani bałaganu między półkami. Przy kasie czekałem jedynie kilka minut, ponieważ przede mną stała tylko jedna osoba. Kasjerka obsłużyła mnie w uprzejmy i szybki sposób i podziękowała za zakupy. Opuściłem sklep po upływie około 10 minut od wejścia.
Około godziny 20.30 wszedłem do sklepu. Zwróciłem uwagę na porządek panujący na sali sprzedaży. Podłogi były czyste a asortyment sklepu uporządkowany. Parę minut oglądałem produkty na dziale z oświetleniem. Wybór produktów jest ogromny. Wszystkie poszczególne lampy i karnisze były czyste, w estetyczny sposób zawieszone. W większości lamp znajdowały się żarówki, co pozwalało obiektywnie ocenić wygląd produktu. Gdy wybrałem interesującą mnie lampę, skierowałem się do punktu obsługi. Niska, szczupła kobieta, ubrana w firmową odzież, w wieku około 23 lat obsługiwała dwoje klientów. Po około 4 minutach oczekiwania, poprosiłem by ekspedientka pokazała mi interesującą mnie lampę. Sprzedawczyni bez zwlekania przyniosła mi z magazynu interesującą mnie lampę oraz wskazała odpowiednio dobraną żarówkę, tak aby nie wystawała poza klosz. Każdą z czterech żarówek przetestowała pod względem działania, następnie włożyła je z powrotem do pudełek i wskazała mi drogę do kasy. Po oczekiwaniu około 8 minut ze względu na dużą kolejkę przy kasie, zostałem obsłużony przez kasjera. Wręczono mi paragon i podziękowano za zakupy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.