W dniu 04.11.2010 ok godziny 11.20 wybrałam się na codzienne zakupy do "Biedronki". Na sklepie panował mały nieporządek, jednak w sklepach samoobsługowych mnie osobiście to nie razi ponieważ my klienci jesteśmy poniekąd za to odpowiedzialni.Przy paru pracownikach na sklepie i dużej liczbie klientów idealny lad jest niemożliwy. Na sali sprzedaży krzątało się paru pracowników, jedni sprzątali a inni wykładali towar. Kiedy już znalazłam interesujące mnie artykuły udałam się do kasy. W sklepie były czynne 2 kasy.Ustawiłam się w kolejce do jednej z nich. Obsługa szła sprawnie, po ok 2 minutach byłam u celu. Pani w stroju służbowym przywitała się, zapytała czy nie potrzebuję reklamówki i programu telewizyjnego. Po dokonaniu płatności Pani kasjerka pożegnała mnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.