Gdy weszłam do placówki PZU aby opłacić składkę ubezpieczeniową na życie to się ucieszyłam bo zobaczyłam cztery stanowiska z pracownicami.Pomyślałam wówczas ,że mimo tego iż przede mną stały 2 osoby w kolejce do jednej z pracownic,to że napewno nie bedę długo stała bo,inne pracownice może pomyślą o kliencie i o tym aby nie tworzyć kolejek jeśli nie są zajęte obsługą innych petentów.Nic bardziej mylnego,za chwilę bylo nas 5 osob w kolejce a panie się nie pofatygowały do tego aby załatwić nasze sprawy.Jedna z pan układała segregatory,inna prowadziła przez telefon prywatne rozmowy a jeszcze inna spoglądała z niecierpliwością na zegarek.Czyli zmienił się tylko wystrój,nastąpiło przemeblowanie pomieszczenia.A petenci swoje muszą odstać niestety.
Po południu wybrałam się wraz z rodziną na zakupy.Jedno co się w dalszym ciągu nie zmieniło to bałagan i brak informacji.Przy stoisku z wedlinami - tradycyjnie,kolejka długa i tylko jedna pracownica obsługiwała klientów.Wybór też pozostwia wiele pytan,np.mleka łaciatego nie posiadaja w swoim asortymencie.Na połkach z karma dla zwierzat od kilku tygodniu sucha karma dla psów tylko z drobiem ,brak tej z wołowiną.Czekałam na pracownika ,który się zajmuje zamowienia karmy dla zwierząt ale się nie doczekałam,po 15 minutach zrezygnowałam.Towar stoi w kartonach ale nie na półkach np.olej kujawski 1l,stało kilka kartonów pod półkami ,ale na połkach wcale.Poza tym przez głośnik megafonu była informacja o zniżce na dany asortyment.Nie usłyszałam na jaki więc zapytałam,dyżurną kas ,która tez nie wiedziała,zadzwonila do dyżurnego przemysłowego też nie wiedział,panie z informacji też nie wiedziały.Skierowano mnie do pracownicy,która obsługiwała przymierzalnię ciuchów,która mnie poinformowała,że w tej chwili jest zniżka na tekstylia damskie i odzież niemowlęcą.Byłam zdziwiona tym ze tak wiele osób nie ma właściwie pojęcia o tym co jest w ofercie,a konkretnie co obejmuje dana akcja promocyjna.
Przejezdzałam obok Pizza Hut w Szczecinie na ulicy Struga i zobaczyłam dużą reklamę że dzwoniąc pod numer z reklamy ,i zamawiajac pizze dostawa bedzie zrealizowana w ciagu 15 minut.Niestety nie dane mi było się o tym przekonac bo nikt nie odebrał tego telefonu w czasie 15 minut kiedy dzwoniłam aby zamowic pizze.
Po raz kolejny wyszłam z tego marketu niezadowolona.Chciałam kupic kilka wkretów,śrubek,narzędzi i potrzebowałam porady sprzedawcy.A tam tradycyjnie czy jest pelen sklep klientow ,czy tylko kilku ok.10 tak jak wowczas to nigdy nie mozna liczyc na obsluge sklepu.Bo albo nie mozna znalesc takiej osoby albo się czeka ponad 20 minut.Ja szukałam fachowca ktory by mi udzielił informacji ok.15 minut i zrezygnowałam z dalszych poszukiwan.A do tego na kasie pomocniczej(bocznej)pani Zdzisława,sprzedawczyni-kasjerka obsługiwała mnie z ,,wielką łaską,,jak zawsze arogancko jakby pracowała tam za karę.Wspomnę jeszcze że słowa dziękuję,proszę,czy dzień dobry są tej pani obce przy obsługiwaniu klienta.Poza tym czułam się jakbym cos miała na sumieniu bo od wejscia na teren martketu,chodził za mną krok w krok pracownik ochorony.Poczułam się nie komfortowo,zakupy juz nie były przyjemnością.
Postanowiłam kupić sobie obuwie sportowe.Niestety zjeżdziłam cały Szczecin ale brak wyboru li odpowiedniej numeracji.sklepy zachęcały promocją i niższymi cenami,ale gdy dokonałam wyboru obuwia ,ekspedientka zniknęła na 10 minut na zapleczu po czym wyszła i stwierdziła ,ze mają tylko w malej numeracji tj.wkładka ok.24cm.To samo było w kilku sklepach z obuwiem firmowym na ul.Krzywoustego,obuwie z wkładka długości 25cm okazalo się marzeniem.Ale na szczęście kupiłam buty w internetowym sklepie E-BUT w Gorzowie wlkp.Ale ten fakt opisałam w innej obserwacji.
Wybrałam się na zakupy do real.Towar ładnie wyeksponowany,duży wybór.Ale po dotarciu do kasy ogarnęlo mnie przerazenie,bo kolejka była długa,i strasznie ślamazarnie byłam obslugiwana.A potem zaskoczenie,bo ceny na paragonie były wyższe niż te na półkach przy towarze.Ale bez problemu zwrócono mi różnicę w cenie w punkcie obsługi klienta ,niestety tu też była kolejka.
Ebut pl.jest internetowy sklep z markowym obuwiem.Jeszcze nie zdarzyło mi się przeprowadzić tak ekspresowej transakcji.Adidasy firmy Nike zakupiłam ok.godz.15-ej.Kilka minut po już otrzymałam e-mail z prosbą o potwierdzenie zamówienia i opcji dostarczenia przesylki.A następnego dnia popołudniu orzymałam przesyłkę/gdzie zaznaczam ,żę była to przesyłka za pobraniem/.Otrzymałam także info na pocztę jak przebiega proces dostarczenia przesyłki. Więc jestem mile zaskoczona,mam nadzieje ze pojawi się więcej firm na naszym rynku z tak profesjonalnym podejsciem do klienta.
Bardzo często zdarza się tak,że cena na połce jest inna niż ta wybijana na kasie(ta zawsze bywa wyższa),inna też niż w gazetce reklamowej.Każdy klient sugeruje się ceną z gazetki,a przy kasie przykra niespodzianka.Gdy chcemy zgłosić skargę okazuje się ,że Kierownik supermarketu jest zawsze zajęty i nie ma czasu dla klienta.Druga sprawa to brak towarów z gazetki reklamowej.Przeważnie nie ma ok.30% towarów z gazetki reklamowej,a ten który jest to tylko przez 2 do 3 dni promocji.A przecież nikt z nas nie wykupuje hurtowo np.kiełbasy jałowcowej,która w danym momencie jest w promocji.Tylko klient jest wprowadzany w bład bo idac do takiej placówki na zakupy 3-go badż 4-go dnia obowiazywania danej gazetki towaru już nie dostanie.To żle.Dosyć często też pólki na pieczywo wypiekane przez obsługę sklepu świecą pustkami.Albo personel nie zdąża albo brak towaru.Nieładnie.
W kwietniu tego roku zlikwidowano miejsce pracy mojego męża w związku z tym zakończyło się ubezpieczenie na życie w PZU, i powinien takie ubezpieczenie kontynuować indywidualnie aby być ubezpieczonym nadal.Niestety udał się do placówki PZU Życie SA w dniu 30kwietnia,czyli w ostatnim dniu w którym taką umowę mógl podpisać.W instytucji tej pojawił się o 15,40 a petentów przyjmowano do 16-ej,czyli mógł swą sprawę załatwić pomyślnie.Lecz pracownica PZU Życie SA poinformowała go ,że w tym dniu kasjerka wyszła właśnie pół godziny wcześniej do domu,wiec nie podpiszą z nim kontynuacji umowy,gdyż nie miałby kto przyjąć pieniędzy za ubezpieczenie.W ten sposób stracił miesiąc ubezpieczenia,na szczęście nie chorował,nie miał żadnego wypadku,nie przebywał w szpitalu,gdyż wiadomo żadne świadczenie mu w tym czasie by nie przysługiwało.Umowę podpisał w maju a ubezpieczenie bylo kontynuowane od czerwca.Także,duży minus za lekceważenie klienta i ,,wagary,,w pracy.
ceny s a inne na półce,inne przy naliczaniu na kasie.towar jest wykładany 2,3 dni po wejsciu nowej gazetki.pracownicy stoja w grupkach na terenie hipermarketu prowadz a dyskusje zamiast wykonywac swoje obowiazki,czesto brak ceny przy towarze na pólce-pani w recepcji tłumaczy ,ze nie zdązono ceny umieścic chociaz półka ugina się od towaru,menagerzy sa opryskliwi i zbywaja klienta ,czesto trzeba czekac nawet 15-20 min aby pojawil sie porozmawiac sie z klientem,rozstrzygnac problem.pracownicy z recepcji,i z serwisu nie potrafia podjac samodzielnie zadnej decyzji z kazdym problemem dzwonia do menagera o decyzje w danej sprawie.towar czesto z grupy rtv i agd jest nie sprawny dniu zakupu-na co menager nie podejmuje decyzji o wymianie lecz oddaniu do serwisu,naprawie nowo zakupionego towaru co wydaje sie być smieszne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.